Prokuratura umorzyła postępowanie w sprawie spuszczania ścieków z oczyszczalni działającej przy mleczarni w Bielsku Podlaskim.
REKLAMA
Sprawa ta została napomknięta na dzisiejszej sesji rady miasta. Nikt jednak nie był w stanie podać, jakie jest rozstrzygnięcie w tej kwestii. My w tym samym czasie zadzwoniliśmy i dopytaliśmy u źródła, czyli w prokuraturze. Jak usłyszeliśmy, postępowanie zostało umorzone. Powodem umorzenia jest ustalenie, iż nie doszło do istotnego obniżenia jakości wody.
Postanowienie prokuratury jest nieprawomocne. A zażalenie na nie złożyły Wody Polskie.
Postanowienie dotyczy zanieczyszczeń rzeki, do jakich doszło wiosną bieżącego roku. Wówczas WIOŚ ustalił, że nie ma wątpliwości, iż źródłem zanieczyszczeń jest mleczarnia należąca obecnie do Laktopolu. WIOŚ wydał zalecenia w tej sprawie, trwa postępowanie związane z ewentualnym naliczeniem kary. Procedury wszczęło także starostwo, które wydaje zgodę na spuszczanie oczyszczonych ścieków do rzeki. Takie zgody są warunkiem działania mleczarni. Ograniczenie zgody lub jej cofnięcie praktycznie wiąże się z zakazem działalności mleczarni.
W sprawie zanieczyszczeń, które do rzeki trafiły parę tygodni i kilka dni temu prokuratura postępowania (jeszcze) nie prowadzi. Zajmuje się tym wydział do spraw zwalczania przestępczości środowiskowej WIOŚ. Na bieżąco jest o tym informowane także starostwo. Wody Polskie i policja. Być może wkrótce sprawa trafi także do prokuratury.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Nawet w wigilijny wieczór do rzeki w Bielsku popłynęły śmierdzące ściek
Ścieki znów płyną rzeką Białą w Bielsku. Sprawę bada Wydział zwalczania przestępczości środowiskowej
Rzeka Biała w Bielsku śmierdzi, WIOŚ kontroluje, a ścieki z mleczarni ciągle płyną
(azda)