O tym, że rysie pojawiają się w okolicach Bielska wiadomo nie od dziś.
Jakiś czas temu młody ryś zabłąkał się nawet w centrum miasta i został złapany na terenie komendy policji. Niestety dla zwierzęcia wycieczka do miasta nie skończyła się dobrze. Był już skrajnie wyczerpany i nie przeżył.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Młody ryś złapany przez strażaków w Bielsku Podlaskim nie żyje
Tym razem leśnicy z Nadleśnictwa Bielsk, a dokładniej z leśnictwa Czechy spotkali rysia w lepszej kondycji, ale również w dość nietypowym miejscu, choć bardziej odpowiednim dla rysia niż centrum miasta.
Ryś wylegiwał się na... sianie, którym leśnicy dokarmiają dzikie zwierzęta pod brógiem, czyli przenośnym dachem. Kotowatego sfotografował leśniczy Paweł Fabijański.
Jak podkreślają leśniczy, na naszych terenach ryś występuje coraz częściej.
(azda)