Miasto Bielsk Podlaski podsumowało wykonanie budżetu za 2020 rok. Miało wyższe dochody niż planowano, ale i tak wydało więcej niż zarobiło. Nie wszystkie planowane zadania udało się zrealizować.
Niedawno na stronie miasta pojawił się raport z wykonania ubiegłorocznego budżetu. Samorządy są zobligowane przepisami do tworzenia takich raportów.
Okazuje się, że wbrew obawom burmistrza dochody samorządu okazały się nie mniejsze, a wręcz większe niż przewidywano. W planie budżetu wpisano trochę ponad 126 mln zł, a dochody sięgnęły prawie 133 mln zł, czyli niespełna 7 mln zł więcej. Za to wydatki były o ok. 4,5 mln zł mniejsze. Zamiast planowanych 152,6 mln zł, wydano niespełna 148 mln. Był to jednak rekordowy rok pod tym względem.
Oczywiście znaczna część wydatków to oświata, wynagrodzenia, kredyty i inne stałe koszty, które samorządy muszą ponosić. Skupmy się tymczasem na inwestycjach. Tych w planach również było bardzo dużo. Większość została zakończona, część jednak przeszła na bieżący rok.
Według planów na wydatki majątkowe, bo tak je określono w raporcie, miasto planowało wydać nieco ponad 26 mln zł, a wydało niespełna 25 mln zł. Część zobowiązań przeszła na bieżący rok, bo inwestycje nie zostały zakończone, a niektórych nawet nie rozpoczęto.
Co ciekawe nic nie wyszło z dwóch projektów budżetu obywatelskiego związanych z ustawieniem urządzeń do ćwiczeń. Tor sprawnościowy miał stanąć w parku przy ul. Rejtana, a sprzęt do ulicznych akrobacji i gimnastyki - przy ul. Poniatowskiego naprzeciw straży pożarnej. O dziwo miasto nie zarezerwowało na ten cel nawet odpowiednich pieniędzy. Tor miał kosztować ok. 181 tys. zł, urządzenia przy Poniatowskiego ok. 81 tys. W jednym i drugim przypadku zarezerwowano niewiele ponad 3 tys. zł, a nie wydano nic.
Największym wydatkiem w ubiegłym roku była przebudowa ulic Warzywnej i Pogodnej rozpoczęta jeszcze w 2019 roku. W 2020 miasto wydało na nią 6,716 mln zł, o kilkadziesiąt tysięcy mniej niż planowano. Inwestycja jest zakończona
Czytaj więcej: Te drogi udało się przebudować lub chociaż zacząć ich remont w tym roku [FOTO]
Kolejnym bardzo dużym wydatkiem inwestycyjnym był ten poniesiony na uporządkowanie gospodarki wodnościekowej. To generalnie najdroższa inwestycja realizowana przez miasto w ostatnich latach. Podzielona jest ona na etapy, a jej realizacja ma trwać pięć lat. Ogółem cała inwestycja to koszt blisko 90 mln zł, z czego większość pokrywa dotacja. Miasto w 2020 roku miało wydać na ten cel ponad 6,9 mln zł. Wydało nieco mniej, bo 6,7 mln zł. W innej rubryce na to zadanie zapisano dodatkowo 100 tys. zł, a wydano 98 tys. Warto przypomnieć, że inwestycja ta się przeciągnęła. Poprzedni wykonawca części ulic się wycofał, miasto ogłaszało nowy przetarg. Po jego rozstrzygnięciu trzeba było robić projekty od nowa, a mieszkańcy ponad rok czekają na naprawę rozkopanych ulic Jagiellońskiej, Asnyka, Dubicze i wielu innych.
Czytaj więcej: Kiedy naprawią Jagiellońską, Asnyka i inne rozkopane ulice w Bielsku? W wersji optymistycznej prace ruszą za kilka miesięcy
Sporo poszło też na zagospodarowanie i rozwój terenów zielonych w Bielsku. Chodzi o dobudowaną alejkę w Parku Króla Jagiellończyka, utworzenie skwerku, pomostów i wykopanie nowego stawu przy Jagiellońskiej oraz utworzenie kilku nowych parków w mieście. Miasto planowało na to wydać 2,5 mln zł i wydało trochę ponad 1,3 mln zł. Prace ciągle trwają.
Czytaj więcej: Park przy Jagiellońskiej w budowie [FOTO]
Samorząd wybudował także Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych. Wydał na to 3,754 mln zł, czyli o jakieś 80 tys. mniej niż planowano. A inwestycja jest już praktycznie gotowa.
Czytaj więcej: PSZOK już prawie gotowy, ale pełną parą ruszy w przyszłym roku [FOTO]
Podobnie taniej wyszło z wyminą oświetlenia ulic na energooszczędne ledy. Zamiast ponad miliona miasto wydało na ten cel trochę poniżej miliona złotych. Lampy są jednak sukcesywnie wymieniane na kolejnych ulicach.
Czytaj więcej: Zaczął się montaż lamp ledowych na kolejnych ulicach w mieście. Przetarg na nie był w lipcu
W ubiegłym roku udało się zakończyć termomodernizację Przedszkola nr 9 i wydano na nią 1,531 mln zł, o ponad 35 tys. mniej niż planowano.
Czytaj więcej: Przedszkole Leśna Polana w nowej odsłonie
Zgodnie z założeniami budżetu miasto wydało też 115 tys. zł na spłatę raty za działkę, którą otrzymało od Agencji Nieruchomości Rolnych. Koszt całej nieruchomości to ponad milion złotych. Do spłaty w przyszłych latach zostało ok. 460 tys.
W ubiegłym roku zakończyła się także przebudowa ul. Ogrodowej, a właściwie rozliczenie tej inwestycji. Miasto wydało na nią ponad 2 mln zł, o jakieś 20 tys. mniej niż zakładało.
Niespełna milion złotych poszedł także na przebudowę ul. Szarych Szeregów i Gajowej. Było to dokończenie inwestycji z poprzedniego roku. Prace kosztowały więcej niż założono w budżecie - o około tysiąc złotych, ale ulice mają utwardzoną nawierzchnię.
Za niewiele ponad 21 tys. zł zbudowano też chodnik przy ul. Żeromskiego. I też wyszło nieco taniej.
W ubiegłym roku wydano też ponad 167 tys. zł na dokumentację budowy tzw. małej obwodnicy miasta, która ma połączyć ul. 11 Listopada i Wojska Polskiego. Miasto dostało dotację na tę inwestycję i będzie ją realizować w tym roku.
Czytaj więcej: Mała obwodnica Bielska Podlaskiego połączy ul. 11 Listopada, Brańską i drogę krajową 19. Którędy będzie przebiegała i kiedy powstanie?
Podobnie wydano też ponad tysiąc złotych na ul. Wyszyńskiego, która zostanie przebudowana w tym roku za ponad 2,8 mln zł.
Rozpoczął się remont ulicy Wyszyńskiego. Przejazd nią jest zamknięty
Za 32,5 tys. zł przystosowano na potrzeby przedszkolaków sale w Szkole Podstawowej nr 2
Miasto kupiło także przyczepę do ciągnika za niespełna 19 tys. zł (a planowało za 30 tys. zł) i traktorek kosiarkę dla MOSiR za 14 tys. zł.
Warto też wspomnieć, że w ubiegłym roku samorząd dopłacił parę milionów do gospodarki odpadami i dzięki temu nie było aż tak dużych podwyżek opłat za śmieci.
(bisu)