Zadanie wykonane! Drużyna rezerwowa Tura Basketu wygrała kolejny mecz i awansowała na pozycję lidera grupy G mazowieckiej III ligi koszykówki.
REKLAMA
Co prawda jest to nadal towarzystwo drużyn, które w pierwszej części sezonu odpadły już z gry o awans do ligi drugiej, ale i tak bilans pięciu zwycięstw i jednej porażki jest bardzo przyzwoity. Co ciekawe, ta jedna porażka, to właśnie styczniowa przegrana w Warszawie z La Basketem 72-89.
CZYTAJ WIĘCEJ: Trzecioligowa młodzież Tura Basketu przegrała w Warszawie z La Basketem 72-89
W sobotę nasi koszykarze solidnie zrewanżowali się za tamto upokorzenie, pokonując w Bielsku warszawiaków 87-65.
Tur Basket II wyszedł na ten mecz bez dwóch podstawowych zawodników obwodowych: 17-letniego Kacpra Korneluka i 19-letniego Antoniego Zdanowicza. Za rozgrywanie musiał się więc wziąć powracający dopiero do drużyny 18-letni wychowanek Dawid Dankiewicz. I akcje indywidualne wychodziły mu nieźle, ale z wyprowadzaniem piłki i ataków pozycyjnych miał problem. Bo rok starsza "jedynka" gości — Grzegorz Kałek — mocno uprzykrzała mu życie i wyszarpywała piłkę z rąk.
Zresztą Kałek notował przechwyty nawet na Jakubie Grigoruku, który trzy godziny wcześniej wyszedł w pierwszym składzie drugoligowego Tura w także zwycięskim starciu z Bykami Wołomin.
CZYTAJ WIĘCEJ: Tur pokonał Byki w II lidze koszykówki. Double-double Łukasza Kuczyńskiego
Tam Kuba rozegrał prawie pół meczu, a chwilę później w trzeciej lidze dał popis skuteczności, zdobywając 30 punktów, w tym czterokrotnie trafiając z dystansu. Trochę rzutów jednak też spudłował, ale w drugiej połowie mógł być już solidnie zmęczony tak dużą liczbą minut spędzonych na parkiecie.
Dwie "trójki" Grigoruk zdobył już w pierwszej kwarcie, gdy Tur zanotował serię aż 16 punktów z rzędu (od stanu 7-6 do 23-6). Druga "ćwiartka" była już bardziej wyrównana, bo w drużynie gości uaktywnili się silni podkoszowi. Pomogła pewnie też głośna reprymenda od trenera, który domagał się, by jego podopieczni rozgrywali dłuższe i spokojniejsze akcje.
REKLAMA
Także po przerwie warszawiacy dobrze rozpoczęli granie. Znów często zabierali nam piłkę, a sami celnie rzucali. Tur odpowiedział "trójką" 16-letniego Wojciecha Wasiluka, ale i tak przegrał tę część meczu 17-18.
Na ostatnią odsłonę ponownie weszli drugoligowcy: J. Grigoruk i Jan Lipiński i skutecznie opanowali sytuację na parkiecie. Kuba znów dwa razy trafił z dystansu, jedną "trójkę" dołożył pracowity 18-latek Bartosz Andrzejczuk i nasza przewaga powoli rosła.
Warto docenić też dobrą postawę kolejnego juniora, 17-letniego Oskara Bednarza, który — dysponując solidnym wzrostem — nie pozwalał na wiele starszym i silniejszym przeciwnikom z Warszawy. Po kilka minut na parkiecie spędzili też inni wychowankowie: Norbert Mazuruk (rocznik 2008) i Łukasz Porowski (2005). Ostatecznie Tur Basket II prowadził już nawet 87-59 (po trafieniu Andrzejczuka), ale w końcówce stracił sześć oczek i cały mecz wygrał 87-65.
Teraz przed młodymi bielszczanami wyjazd do Mińska Mazowieckiego na mecz z rezerwami drugoligowego Probasketu (25 lutego) i rewanżowe starcie w Bielsku z drugim zespołem warszawskiej Ochoty (3 marca).
Bielsk Podlaski, 17.2.2024 — III liga koszykówki
Tur Basket II Bielsk Podlaski — La Basket Warszawa 87-65 (23-8, 22-21, 17-18, 25-18)
Sędziowali: Tomasz Ciesielski i Andrzej Lichocki.
Tur II: Dankiewicz 4, Bednarz 10, B. Andrzejczuk 11 (1x3), Kurzyna 9, Borawski 2 oraz: Wasiluk 3 (1x3), J. Grigoruk 30 (4x3), M. Grigoruk 0, Porowski 0, Mazuruk 0, Skorupski 0, Lipiński 18.
La Basket: Kałek 12, Serocki 5 (1x3), Pawłowski 11, Wiśniewski 13, Kubecki 4 oraz: Macioch 8, Kalinowski 4, Maciejewski 0, Trukawka 4, Bielak 2, Zemlianyj 2, Świtalski 0.
(jan)