Nie tylko bielski Tur przygotowuje się do nadchodzącego sezonu 2022/23. Nowych pracodawców szukają też nasi byli zawodnicy. Dziś trzecioligowy Sokół Ostróda poinformował, że jego piłkarzem został wychowanek bielskiego Tura 19-letni Bartosz Pawluczuk.
To dla Bartka spory sportowy awans, bo Sokół to spadkowicz z drugiej ligi. Oczywiście nie będzie to już ta sama drużyna, która w poprzednim sezonie zdobyła 19 punktów i zajęła przedostatnie miejsce w II lidze (wyprzedziła tylko wycofany w trakcie sezonu GKS Bełchatów). W składzie Sokoła pozostało zaledwie trzech zawodników z poprzedniego sezonu, ale zespół z Ostródy zawsze był czołową drużyną naszej III ligi, więc zapewne i tym razem przyświeca mu taki cel.
Informację Sokoła Ostróda o transferze młodego bielszczanina można znaleźć na klubowym profilu facebookowym.
Bartosz Pawluczuk (rocznik 2003; 6 meczów i 0 goli w III lidze) urodził się w Bielsku Podlaskim i w szkółce MOSiR-u stawiał swoje pierwsze piłkarskie kroki. Jeszcze jako młody chłopak przeniósł się do Talentu Białystok i tam trenował pod okiem byłego piłkarza klubów ekstraklasowych (Jagiellonii, Korony Kielce i RKS-u Radomsko) Jacka Markiewicza. Także wraz z tym szkoleniowcem powędrował później do grającego w klasie okręgowej Magnata Juchnowiec, gdzie w sezonie 2020/21 świetnie spisywał się na prawym wahadle m.in. w meczach z rezerwami bielskiego Tura.
CZYTAJ WIĘCEJ: Magnat — Tur II 3:1. Białostocka młodzież potrafi grać w piłkę
CZYTAJ WIĘCEJ: Mocny kadrowo Tur II pokonał w Pilikach Magnata Juchnowiec 4:1
Jesień poprzedniego sezonu spędził już w IV lidze w Czarnych Czarna Białostocka, a zimą przeszedł do trzecioligowego Znicza Biała Piska. W rundzie wiosennej zagrał w sześciu meczach, z czego pięć rozpoczynał w wyjściowym składzie. Widać więc, że ten pracowity chłopak bardzo rozsądnie i stopniowo rozwija swoją piłkarską karierę, ciągle pnąc się po jej kolejnych szczebelkach.
Wigry podbierają talenty ze Znicza
Wszystko wskazuje na to, że szeroka kolonia piłkarzy pochodzących z Bielska Podlaskiego, a grających w Zniczu Biała Piska, skurczy się do zera. Przypomnijmy, że w ostatnich latach z tego zespołu do Tura powrócili bracia Andrzej i Karol Kosińscy, a zimą do Bielska przybył też (przez rodzinną Sokółkę) imponujący grą w powietrzu obrońca Jacek Dzienis. Teraz zespół z Białej Piskiej opuszczą też najprawdopodobniej pozostali dwaj piłkarze urodzeni w naszym mieście.
Dynamiczny skrzydłowy Łukasz Trąbka (rocznik 2001; 67 meczów i 3 gole w III lidze) już wczoraj został ogłoszony jako nowy transfer przez suwalskie Wigry. To rywal, z którym w IV lidze przyjdzie walczyć bielskiemu Turowi, ale pamiętajmy, że ostatnie czternaście sezonów zespół z Suwałk spędził na szczeblu centralnym — w pierwszej lub drugiej lidze. W sezonie 2017/18 Wigry do końca rywalizowały nawet o awans do ekstraklasy i ustąpiły Zagłębiu Sosnowiec tylko sześcioma punktami. Dlatego zapowiedzi działaczy z Suwałk o tym, że nie wymagają od zespołu awansu do III ligi, możemy traktować z dystansem. Przyzwyczajeni do rozgrywek centralnych kibice na pewno łatwo nie pogodzą się z grą Wigier w IV lidze, w której ostatni raz ich zespół występował w sezonie... 2004/05 (Wigry zajęły wówczas pierwsze miejsce zdobywając 74 punkty w 30 meczach, a wyprzedziły kolejno: Jagiellonię II Białystok oraz Hetmana Białystok i bielskiego Tura z 57 oczkami).
Zaciąg zawodników ze Znicza w Suwałkach będzie zapewne większy, bo drogę podobną do Trąbki przebył już 21-letni pomocnik Dawid Kalinowski, a być może na taki krok zdecyduje się też trzeci z bielszczan w Białej Piskiej — Marcin Fiedorowicz (rocznik 2000; 132 mecze i 10 goli w III lidze). Błyskotliwy wychowanek akademii bielskiego MOSiR-u, a następnie szkółki białostockiej Jagiellonii, debiutował w III lidze jako zawodnik Tura już w sierpniu 2017 roku w wieku szesnastu lat. Później cztery sezony spędził w Białej Piskiej, gdzie z reguły był pewniakiem do miejsca w wyjściowym składzie. A w grudniu 2020 roku jego transferem zainteresowany był nawet pierwszoligowy Bruk-Bet Termalica Nieciecza, o czym informował nasz portal.
CZYTAJ WIĘCEJ: Zaczynał w Bielsku, a teraz trenuje z pierwszoligowcem
Zmierzający do ekstraklasy niecieczanie Marcina chętnie widzieli w swojej drużynie, ale nie zapłacili żądanej przez klub z Białej Piskiej kwoty i transfer nie doszedł do skutku. W ostatnim czasie Fiedorowicz trenował z beniaminkiem III ligi Olimpią Zambrów, ale kluby także nie dogadały się co do transferu i teraz wychowanek Tura może wylądować w Suwałkach. Trochę szkoda, bo Marcin ma umiejętności co najmniej na III ligę, więc w jego przypadku byłby to wyraźny krok w tył.
Z beniaminkiem III ligi rozstał się inny nasz wychowanek Błażej Żero (rocznik 2003), który jesienią grywał w zambrowskiej Olimpii jako młodzieżowiec na pozycji prawego wahadłowego. Z kolei Daniel Siemieniuk (rocznik 2004), syn byłego zawodnika Tura Dariusza "Dazia" Siemieniuka, zakończył sezon w najstarszej drużynie juniorskiej białostockiej Jagiellonii. Ten rosły napastnik rozegrał 20 meczów w Centralnej Lidze Juniorów, ale gola nie strzelił i zapewne trudno będzie mu teraz przebić się do seniorskich zespołów "Jagi".
Wielkie nazwiska lądują w klasie A
Niespodzianką dużego kalibru jest przejście Mateusza Maliszewskiego (rocznik 1998; 94 mecze i 0 bramek w III lidze) do występującej w klasie A Turośnianki Turośń Kościelna. Wychowanek białostockiej Jagiellonii, który barwy Tura reprezentował w trzecioligowym sezonie 2017/18 (21-0), także odszedł od nas do Znicza Biała Piska, a później grał w zambrowskiej Olimpii. Potem miał dłuższą przerwę związaną z obowiązkami zawodowymi i po niej, wiosną 2022, wystąpił w czwartoligowej Warmii Grajewo. Teraz obowiązki zawodowe będzie starał się połączyć z amatorską grą w najniższej lidze w Podlaskiem.
Jesienią Mateusz, w leżącej opodal Łap i Juchnowca Turośni, będzie miał okazję zagrać z inną gwiazdą podlaskiej piłki — Karolem Mackiewiczem. Ten 30-letni skrzydłowy lub napastnik ma na swoim koncie 57 meczów i 2 gole w ekstraklasie w barwach białostockiej Jagiellonii, a grał też przecież w I lidze w Wigrach czy Górniku Łęczna. Niestety, ciekawie zapowiadającą się karierę przerwała poważna kontuzja. Teraz pokopie w klasie A, o ile pozwoli mu na to zdrowie.
W tej samej grupie II podlaskiej klasy A zagra też Supraślanka Supraśl, której grającym trenerem jest inny były trzecioligowy zawodnik Tura 26-letni Dawid Ostaszewski. Ten doświadczony ligowiec, który z powodzeniem może grać zarówno w obronie, na wahadle, jak i na boku pomocy, a do tego imponuje przygotowaniem motorycznym, jesienią zeszłego roku był grającym drugim trenerem hajnowskiej Puszczy. Co ciekawe, w aklasowej Supraślance trenował minionej wiosny inny spory talent — 20-letni boczny obrońca lub pomocnik Krystian Maciejuk, wcześniej grający m.in. w Jagiellonii II, ŁKS-ie Łomża czy, jesienią ubiegłego roku, w trzecioligowej Wissie Szczuczyn.
Jakby tego było mało, to w jednej grupie z Supraślanką i Turośnianką rywalizuje Narew Choroszcz, której zawodnikami są aż trzej byli zawodnicy Tura: 27-letni skrzydłowy Radosław Żero (69 meczów i 8 goli w III lidze), jego 25-letni brat Rafał Żero (1-0 w III lidze) oraz najbardziej w tym gronie doświadczony, były trener naszego zespołu w latach 2011-13, 40-letni Grzegorz Pieczywek.
Nasi byli notują awanse i spadki
Duży udział w niedawnym triumfie KS-u Śniadowo — powrocie do IV ligi — miał 31-letni napastnik Mateusz Nakielski. Pięć lat temu "Nakiel" znacząco przyczynił się do awansu Tura do III ligi, a wcześniej podobnego wyczynu dokonał z hajnowską Puszczą. Minionej wiosny nastrzelał sporo goli w Śniadowie, dzięki którym tamtejszy klub wygrał rozgrywki podlaskiej klasy okręgowej.
Warto też zauważyć, że trzej inni byli zawodnicy Tura ciągle balansują pomiędzy III i IV ligą. 27-letni napastnik Paweł Drażba zaliczył spadek z trzecioligowymi Mamrami Giżycko, jego rówieśnik wszechstronny obrońca Adam Radecki wygrał podlaską IV ligę w barwach Olimpii Zambrów, a dwa lata od nich starszy stoper Tomasz Porębski do ostatniej chwili walczył z Ruchem Wysokie Mazowieckie o awans do III ligi.
Inny nasz skuteczny napastnik z ostatniej trzecioligowej drużyny Tura 25-letni Rafał Babul (4 mecze i 0 goli w I lidze oraz 143 mecze i 40 goli w III lidze) przed rokiem rozstał się ze spadkowiczem z III ligi RKS-em Radomsko i w minionym sezonie nie grał w piłkę na poziomie ligowym.
(jan)