Wczoraj informowaliśmy o dachowaniu samochodu w miejscowości Wyszonki - Błonie.
Jak dowiedzieliśmy się u bielskim strażaków początkowa informacja o miejscu wydarzenia była błędna. Najprawdopodobniej zgłosił ją świadek. Do tragicznego w skutkach wypadku doszło bowiem w Niemyjach - Ząbkach, położonych w gminie Rudka. Na miejscu działali bielscy strażacy.
A co się stało?
- Kierujący samochodem osobowym marki VW beetle, na drodze gminnej, stracił panowanie nad pojazdem i dachował. Z pojazdu wypadło dwóch mężczyzn, jeden poniósł śmierć na miejscu, drugi z mężczyzn został przewieziony do szpitala - informował wczoraj rzecznik prasowy podlaskiej policji Tomasz Krupa.
Zgłoszenie o wypadku do bielskich strażaków wpłynęło o godz. 13.55.
- W chwili przybycia na miejsce zdarzenia zastano samochód osobowy VW New Beetle po dachowaniu stojący na kołach na pobliskim polu. W pobliżu pojazdu leżało dwóch mężczyzn. Działania straży pożarnej polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia oraz udzieleniu kwalifikowanej pierwszej pomocy uczestnikom zdarzenia. Na miejsce zdarzenia przybył Zespół Ratownictwa Medycznego i Policja. Lekarz stwierdził zgon jednego z mężczyzn, drugi został zabrany na SOR w Wysokiem Mazowieckiem w celu dalszej diagnostyki. Na czas działań ratowniczych droga była całkowicie zablokowana. Nie stwierdzono wycieku płynów eksploatacyjnych - czytamy na Facebooku Komendy Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Bielsku Podlaskim.
Z uwagi iż zdarzenie miało miejsce na granicy powiatów bielskiego i wysokomazowieckiego do działań zadysponowane były siły z dwóch powiatów. W działaniach udział brały: 1 zastęp JRG Bielsk Podlaski, 2 zastępy JRG Wysokie Mazowieckie, OSP KSRG Klukowo, OSP Wyszonki Kościelne, OSP KSRG Rudka, Policja, 2 Zespoły Ratownictwa Medycznego.
(mb)
Fot. Kolizyjne Podlasie
Fot. Komendy Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Bielsku Podlaskim