9 sierpnia (środa) w kościele w Bockach odbył się pogrzeb dziewięciorga osób z rodziny Sapiehów. W kaplicy św. Judy Tadeusza, zwanej także Kaplicą Sapiehów, złożono prochy członków tego znamienitego rodu.
REKLAMA
Na uroczystość zjechała się rodzina Sapiehów z całego świata, a przygotowania i starania żyjących członków rodziny, aby prochy ich bliskich spoczęły w tym miejscu trwały kilkanaście lat.
Od początku XVI wieku Boćki były związane z magnacką rodziną Sapiehów.
Najstarsza znana wiadomość o Boćkach pochodzi z 3 grudnia 1502 roku. Dotyczyła ona zamiany dóbr między Iwanem Sapiehą (od przejścia na katolicyzm w 1491 – Janem Sapiehą) wojewodą witebskim, marszałkiem i sekretarzem królewskim oraz ziemianami mielnickimi – Stanisławem Montewiczem i Iwaszkiem Hlebowiczem.
Iwan Sapieha był jednym z najznaczniejszych litewskich dygnitarzy Wielkiego Księstwa Litewskiego, od 1513 pierwszym wojewodą podlaskim. Otrzymał za swe zasługi dobra Kodeń nad Bugiem, stając się protoplastą podlaskiej linii rodu Sapiehów. W Kodniu zdążył zapoczątkować budowę rezydencji, wznosząc obok założonego przez siebie na prawie magdeburskim miasta, murowany zamek. Także w Dubnie koło Bociek wybudował dla siebie rezydencją. Sapieha podniósł Boćki do rangi miasta. Zgodnie z tradycją genealogiczną rodu Sapiehów, miejscem śmierci Iwana Sapiehy była wieś Dubno wchodząca w skład dóbr boćkowskich, zaś pierwszym miejscem pochówku kościół w Boćkach.
W 1509 Iwan Sapieha otrzymał od króla Zygmunta I na wieczne czasy cztery wsie z prawem lokowania miasta oraz budowy zamku. Dla szybszego rozwoju miasta król nadał mu prawo magdeburskie z wszelkimi odnoszącymi się doń przywilejami dla nowo osiedlających się oraz zezwolił właścicielowi wyznaczyć wójta z nieograniczoną władzą (z prawem miecza), w granicach miasta budować karczmy dla sprzedaży piwa, wina i miodu. Ponadto miasto otrzymało zezwolenie na odbywanie trzech jarmarków rocznie oraz targów tygodniowych (w piątek). Na mocy tego przywileju miasto Boćki zlokalizowano przypuszczalnie w pobliżu istniejącej wsi.
W XVIII wieku Józef Franciszek Sapieha wraz z żoną Krystyną z Branickich, rodzoną siostrą Jana Klemensa Branickiego, pana na Białymstoku, ufundował boćkowski kościół. Wznoszenie budowli trwało kilka lat, a zakończyło się w 1739 roku. Już wówczas jedną z kaplic zaplanowano jako mauzoleum, miejsce wiecznego spoczynku fundatorów kościoła. W czasach współczesnych spoczęły tam prochy m.in. Eustachego Seweryna Sapiehy i Elżbiety Sapieżanki.
Mszę św. pogrzebową odprawił biskup drohiczyński Piotr Sawczuk. W kazaniu mówił o tych osobach zmarłych, ale podkreślał także nadzieję na zmartwychwstanie i życie wieczne, czego symbolem jest świeca paschalna stojąca przy urnach.
Po modlitwach końcowych za wielu zmarłych Teresa Jadwiga Józefina Sapieha i jej siostra Maria Gabriela Beckman (córki Eustachego Kajetana), przeniosły tacę z urnami do kaplicy, gdzie dokonano ostatecznego pochówku następujących osób:
- Eustachy Kajetan Sapieha, syn Jana Pawła i Seweryny Uruskiej. Minister Spraw Zagranicznych RP w latach 1919-1920, poseł na Sejm 1928-1929. Zmarł 20.11.1963 r. w Nairobi
- Teresa Izabella Sapieżyna z Lubomirskich, żona Eustachego Kajetana. Zmarła 13.07.1964 r. w Nairobi.
- Antonina Maria Sapieżyna, żona Eustachego Seweryna, córka Stefana Siemieńskiego i Jadwigi z Horodyńskich. Zmarła 16.08.1996 r. w Nairobi.
- Lew Stefan Sapieha, syn Eustachego Seweryna i Antoniny z Siemieńskich. Zmarł 16.12.1970 r. w Nairobi, po długiej chorobie, w wieku 10 lat.
- Jerzy Andrzej Sapieha, syn Jana Andrzeja i Marii Krystyny z domu Zdziechowskiej. Zmarł w Warszawie 21.12.2010 r.
- Renata Adrianna Sapieha, wdowa po Lwie Jerzym. Zmarła 15.01.2021 r. w Anglii.
- Jan Paweł Sapieha, syn Jana Andrzeja i Marii Krystyny z domu Zdziechowskiej. Zmarł 06.08.2021 r. w Rio de Janeiro.
- Elżbieta Gniazdowska Sapieha, druga żona Eustachego Seweryna. Zmarła 29.08.2021 r. w Warszawie.
- Anna Joanna Wodzicka, córka Eustachego Seweryna i Antoniny z domu Siemieńskiej. Wdowa po Franciszku Wodzickim. Zmarła 18.05.2022 r. w Toronto.
Michał Julian Sapieha, syn Jana Pawła, mówił o tym, że rodzina Sapiehów przetrwała trudne czasy tak jak ten kościół. Dodał, że jest to wyjątkowy dzień dla tej rodziny, bo tak wielu z jej członków włożyło dużo wysiłku, aby tu przyjechać z różnych stron świata. Przemawiał także Michał Wodzicki, syn Anny z Sapiehów, który przyjechał na jej pogrzeb wraz z bratem Krzysztofem i rodzinami. Mówił o wartościach, jakie zostały wpojone im przez rodziców, o sile, żeby przezwyciężać trudności, o wierze w Boga oraz o „miłości którą dzielili się z nami, a którą my dzielimy się z naszymi dziećmi”. A wszystko to tłumaczył, urodzony w 2000 roku, Łukasz Sapieha, syn Jerzego Andrzeja.
Długo potem jeszcze cała rodzina modliła się w kaplicy sapieżyńskiej. Na ścianach tej kaplicy umieszczone zostały tablice szczegółowo informujące o osobach, które znalazły tu swoje miejsce wiecznego spoczynku.
Obok kwiatów od rodziny, położono wieńce od premiera Mateusza Morawieckiego i ministerstwa spraw zagranicznych Zbigniewa Raua.
tekst i zdjęcia - Teresa Modzelewska, drohiczynska.pl
opr. (kp)