Trudno oczekiwać, aby ostatnia sesja przed wyborami obyła bez akcentów politycznych i wzajemnych wycieczek osobistych. Tak tez było we wtorek 26 marca. Z drugiej stroni, kiedy już przychodziło do głosowania, to uchwały przegłosowano niemal jednomyślnie.
REKLAMA
Już na początku sesji mieliśmy do czynienie ze zgrzytem w punkcie Trybuna Obywatelska, gdy jeden z występujących, współwłaściciel firmy Inżynieria Lądowa zarzucił burmistrzowi, że ten na ostatniej sesji skłamał. Burmistrz odniósł się do tych słów dopiero w końcówce sesji punkt obrad o nazwie Trybuna Obywatelska nie przewiduje odpowiedzi na pytania mieszkańców.
Wtedy to burmistrz zarzucił właścicielom firmy oszczerstwa.
Sprawa jest dosyć skomplikowana. Firma domaga się od miasta większej kwoty za prace, które wykonała w ramach inwestycji o nazwie "Uporządkowanie gospodarki wodno-ściekowej w mieście", a miasto z kolei, niechętnie chce wiecej płacić i domaga się dodatkowych rozliczeń, które uzasadniałyby większą rewaloryzację kwot wypłaconych przedsiębiorstwu.
Obecnie, przynajmniej według burmistrza, prowadzone są negocjacje, choć nie wykluczone, że sprawa trafi do sądu.
Więcej o tej sprawie napiszemy wkrótce.
Większość sesji dotyczyła jednak sprawozdań z działalności instytucji podległych miastu. Do jednych instytucji było więcej pytań, a do innych mniej.
Radny Paweł Bierzyn zaznaczył, że budowane na terenie MOSiR boisko ze sztuczną nawierzchnią wciąż jeszcze nie otrzymało licencji i zaapelował do burmistrza o wyznaczenie ostatecznego terminu realizacji inwestycji. Było też trochę pytań o smród, który jest ubocznym produktem działalności firmy Laktopol. Padły zarzuty wobec burmistrza, że wciąż z tym nic nie zrobiono. Choć burmistrz - jak choćby podczas debaty podkreslali wszyscy kandydaci na to stanowisko- nie jest instytucją władną, by wpływać na działalność przedsiębiorstwa.
O tym co robią instytucje władne - również napiszemy wkrótce. A jak nieoficjalnie ustaliliśmy zapowiadają się dość stanowcze kroki.
Sporo pytań dotyczyło pływalni Wodnik. Zdaniem radnego Bogusława Mrozkowiaka informacja o działalności pływalni była zbyt ogólna i wymaga skonkretyzowania. Radny pytał czy przeprowadzono analizy nad koniecznością zmian formy organizacyjnej z zakładu na jednostkę budżetową?
REKLAMA
Inni radni pytali np. o czepki. Te wraz z nastaniem obecnego dyrektora, m.in. po naleganiach radnych i mieszkańców, nie są w bielskim basenie obowiązkowe.
Radny Piotr Ostaszewski pytał też dlaczego obecnie prowadzony jest remont sauny, a nie w okresie np. przerwy technologicznej.
Dyrektor pływalni Jan Bartoszuk przyznał, ze pływalnia sprzedaje czepki, choć nie ma obowiązku ich noszenia na pływalni, ale są chętni na ich zakup. Jak przyznał, ze sprzedaży czepków pływalnia uzupełnia swój dochód o mniej więcej 4 tys. złotych rocznie. Tłumaczył też, że remont sauny potrwa tydzień, a przerwa technologiczna jest potrzebna na czyszczenie basenu i nie ma związku z remontem.
Na sesji dowiedzieliśmy się też, że Środowiskowy Dom Samopomocy (placówka zajmująca się dzienna opieka nad niepełnosprawnymi osobami dorosłymi, przeważnie z zaburzeniami psychicznymi) potrzebuje busa i dyrektor tej placówki będzie czynić starania, aby taki pozyskać.
Nie było problemu z przegłosowaniem zmian w budżecie. Zwłaszcza, że dotyczyły one zwiększonej dotacji na oświatę zawierającą podwyżki dla nauczycieli oraz przesunięć w budżecie dotyczących remontu schodów i dostosowania budynku przy Kopernika 3 (gdzie odbywają się sesje rady miejskiej) dla potrzeb osób niepełnosprawnych. Radni dopytywali się m.in. o plany przeznaczenia tego budynku.
Z wyjaśnień burmistrza wynika, że ma on zostać przeznaczony na potrzeby Urzędu i Rady Miasta. Obecnie część pomieszczeń zajmuje biuro firmy budującej "dziewiętnastkę", ale jak budowa się skończy, wprowadzą się tam urzędnicy, ale też organizacje pozarządowe.
- Będzie to kilkuletnia inwestycja, w piwnicach planujemy archiwum. Powstanie Centrum Usług Wspólnych, które przejmie księgowość szkół i przedszkoli. Znajdą tam zatrudnienie również informatycy. Na dachu zostanie zamontowana instalacja fotowoltaiczna, która ma służyć temu budynkowi i sąsiedniemu, gdzie mieści się właściwy Urząd Miasta. Zbudowana zostanie też winda zewnętrzna, która ułatwi dostęp na wszystkie piętra - tłumaczył burmistrz Jarosław Borowski. - Na czas remontu pomieszczeń sesje mają zostać przeniesione do sali konferencyjnej Bielskiego Domu Kultury - dodał.
Przewodniczący Rady Miasta Andrzej Roszczenko dodał również, ze w związku z wyborami samorządowymi jeszcze nie podjął decyzji o terminie kolejnej kwietniowej sesji. Możliwe, że odbędzie się ona w innym terminie, niż zwyczajowo ostatni wtorek miesiąca.
(ms)