Takiego protestu w Bielsku jeszcze nie było. Ulicami miasta i drogami krajowymi przejechały setki ciągników.
Rolnicy w miejscu zbiórki zaczęli zjeżdżać się około 10. Po godz. 11 ruszyli w trasę protestu. Zebrały się tłumy.
REKLAMA
Rolnicy nie jechali jedną kolumną, a byli podzieleni na mniejsze grypy. Było ich jednak bardzo dużo.
Jak przekazali nam organizatorzy, w proteście wzięło udział ponad 210 ciągników i ponad 300 osób, część jechała samochodami.
Rolnicy przejechali z okolic skupu złomu przy ul. Kleszczelowskiej, ul. Białowieską, Piłsudskiego i dalej krajową 19 do Haciek i z powrotem.
Ostatnie ciągniki na miejsce startu wróciły około godz. 16
Po drodze policja kierowała ruchem, dzięki temu ten odbywał się dość płynnie. Choć oczywiście o braku utrudnień nie można mówić.
Przejazd rolników nie odbywał się w jednej zwartej kolumnie. Rolnicy byli przepuszczani partiami po około 10 ciągników. Między niemi wpuszczane były inne pojazdy, a co jakiś czas funkcjonariusze zatrzymywali przejazd protestujących, by przepuścić pojazdy z bocznych ulic.
W czasie protestu nie doszło do żadnych niepokojących zdarzeń.
Wręcz zdarzało się, że rolnicy i kierowcy innych pojazdów uprzejmie do siebie machali i przepuszczali się na drodze.
Aktualizacja:
Policja informuje, że w proteście brało udział 180 ciągników
CZYTAJ WIĘCEJ:
Uwaga kierowcy! Już dziś protest rolników w Bielsku. Przejadą drogami krajowymi nr 19 i 66
Zdjęcia z przejazdu protestujących rolników (Bielsk.eu)
Zdjęcia z miejsca zbiórki (Czytelnik)