Taki poranek trudno sobie wyobrazić. Dziś rano mieszkaniec jednego z bloków przy ul. 3 Maja w Bielsku Podlaskim wsiadł do swojego samochodu, który stał zaparkowany przy bloku. W pewnym momencie zauważył coś na tylnej kanapie...
Okazało się, że na tylnej kanapie leżał jego sąsiad. Był martwy. Na miejsce wezwano policję i pogotowie. Przyszedł także prokurator.
Jak ustalili śledczy, martwy mężczyzna mieszkał w pobliskim bloku. W nocy pijany wyszedł z mieszkania i nie wrócił. Prawdopodobnie w samochodzie skrył się przed mrozem i chciał odpocząć. Zasnął i się nie obudził.
Na jego ubraniu i skórze został ślad wypalony prawdopodobnie przez papierosa.
Jak usłyszeliśmy od prokuratora, według wstępnych ustaleń do śmierci mężczyzny nie przyczyniły się osoby trzecie. Było to po prostu tragiczne w skutkach zdarzenie.
Prawdopodobnie na tym całe postępowanie się zakończy.
(azda)