Bielski stadion z pewnością nie jest pozytywną wizytówką miasta. Stan obiektu nawiązuje do szarej rzeczywistości PRL. Zresztą wtedy ostatni raz był przebudowywany. To chyba najgorszy miejski stadion w naszym regionie.
Od wielu lat w magistracie zalega projekt jego kompleksowej przebudowy, a właściwie budowy nowego stadionu z nową siedzibą MOSiR, nową nawierzchnią, basenem odkrytym, nowymi boiskami i nową nawierzchnią.
Sam projekt w obecnej sytuacji jest praktycznie nie do zrealizowania, kosztowałby dziesiątki milionów złotych, jeśli nie setki. Miasta na to nie stać.
Stadion jest jednak sukcesywnie przebudowywany. Bielsk Podlaski niedawno otrzymał z tzw. Polskiego Ładu ok. 4,5 miliona dotacji na przebudowę boiska bocznego wraz z budową oświetlenia. Miasto miało dołożyć kilkaset tysięcy. Cała inwestycja miała zamknąć się w niecałych pięciu milionach złotych, ale w ostatnim przetargu wykonawca wycenił ja na ponad 8 mln zł.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Napisaliśmy, że przetarg się nie udał, bo trudno za sukces uznać to, że oferta niemal dwukrotnie przekracza zakładane koszty. Mimo to, miasto nie rezygnuje z inwestycji. Zgodnie z zasadami przyznania dotacji musi ono, albo w tym miesiącu podpisać umowę z wykonawcą, albo z przyznanych pieniędzy zrezygnować.
Jak na ostatniej sesji poinformował burmistrz, z dotacji i inwestycji Bielsk nie zrezygnuje. O przyszłość tej inwestycji dopytywał radny Paweł Bierżyn, który sprawą interesuje się jako radny, ale także jako mieszkaniec miasta, miłośnik sportu i trener Tura, który ćwiczy z piłkarzami na tym obiekcie.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Nie ma już czasu na ogłaszanie kolejnych przetargów, więc trzeba brać ofertę, jaka jest.
Bielsk przebuduje boczne boisko za ponad 8 mln zł. Na najbliższej sesji w ostatni wtorek października radni będą głosować nad przesunięciem na przebudowę boiska 3 mln zł, które Bielsk otrzymał w ramach rządowej rekompensaty za zmniejszone wpływy z tytułu podatków PIT i CIT. Jak tłumaczył, burmistrz, dopiero jak w budżecie będą zabezpieczone pieniądze na ten cel, on będzie mógł podpisać umowę z wykonawcą.
Jak na ostatniej sesji tłumaczył burmistrz, inwestycja ma być zrealizowana do końca 2023 roku. W tegorocznym budżecie zarezerwowano na nią niespełna około miliona, na kolejny rok niespełna 3,9 mln zł, a całość jeszcze zostanie zwiększona o wspomniane 3 mln zł.
Tymczasem Bielsk ogłosił już przetarg na termomodernizację siedziby MOSiR i działającego w niej hotelu. Tu też otrzymało dotację, ale już z innego źródła związanego z przyjmowaniem uchodźców, którzy we wspomnianym hotelu mieszkają. Inwestycja nie będzie szeroko zakrojona. Ograniczy się jedyni do wymiany kotła z węglowego na pelletowy oraz wymianę instalacji centralnego ogrzewania. Budżet tego przedsięwzięcia to niespełna pół miliona złotych.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Bielsk ogłosił przetarg na termomodernizację MOSiR w wersji lite
Rozstrzygnięcie przetargu 19 października. Na wykonanie zadania wykonawca będzie miał trochę ponad miesiąc, więc powinien wyrobić się w tym roku.
Kibice Tura do budżetu obywatelskiego zgłosili projekt przebudowy szpakówki, czyli wieży medialnej, ale był to jedyny projekt, który został odrzucony. Jako uzasadnienie podano, że koliduje on z projektem przebudowy stadionu. Jak jednak podnosi pomysłodawca Rafał Roszczenko, kolidowały z nim poprzednie zrealizowane w ramach budżetu obywatelskiego, a nawet opisywana wyżej termomodernizacja.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Budżet Obywatelski Bielska Podlaskiego. 10 projektów, ale entuzjazmu nie widać
Z drugiej strony pozostaje mieć nadzieję, że miasto zamierza wykonać szerszą inwestycję , w której np. wyremontuje całe trybuny wraz ze "szpakówką".
(azda)