Niezbyt długo mogli cieszyć się obchodami Dnia Strażaka bielscy druhowie.
Ledwie skończyły się uroczystości (bielska komenda straży pożarnej Dzień Strażaka obchodziła akurat dziś), ledwie sprzed komendy wyjechali uczestniczący w uroczystościach parlamentarzyści i samorządowcy, a już sami strażacy otrzymali wezwanie.
Na szczęście okazało się ono fałszywym alarmem.
Zawiodła technika. NIe tylko strażacy, ale też policjanci i pogotowie zostali zaalarmowani przez system bezpieczeństwa zamontowany w samochodzie. Właściciel auta niechcący go uruchomił.
Służby udały się na ul. Brzozową w Bielsku.
Pewną ciekawostką jest, iż automat przekazał służbom zawiadomienie o wypadku, ale nie wskazał miejsca, w którym znajdowało się auto, a adres wskazany przy rejestracji.
System zadziałał wadliwie, bo nawet gdyby doszło do wypadku, służby i tak nie pojechałyby w miejsce zdarzenia.
W tym przypadku skończyło się jedynie na wyjaśnieniu sytuacji.
Strażacy, policja i pogotowie interweniowali także tuż przed obchodami Dnia Strażaka w Bielsku i wówczas nie był to fałszywy alarm, a zderzenie pojazdów przy przejściu dla pieszych na ul. Kopernika, czyli niedaleko komend straży pożarnej i policji.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Zderzenie motocykla i busa w centrum Bielska [FOTO, WIDEO]
(azda)