Bielscy mundurowi podczas piątkowej akcji ,,Prędkość” skontrolowali 56 pojazdów. 39 kierowców jechało za szybko, jeden był pod wpływem alkoholu. Mundurowi zatrzymali też cztery dowody rejestracyjne.
W piątek policjanci z bielskiej drogówki sprawdzali, czy kierowcy nie przekraczają dozwolonej prędkości. Funkcjonariusze byli między innymi w miejscach wskazanych przez mieszkańców na Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa oraz tam, gdzie najczęściej dochodzi do przekroczeń prędkości, w tym na krajowych 19 i 66. Funkcjonariusze przypominali uczestnikom ruchu, że nadmierna prędkość jest jedną z głównych przyczyn wypadków drogowych.
Policjanci skontrolowali 56 pojazdów oraz sprawdzili stan trzeźwości kierowców. Okazało się, że jeden z nich wsiadł za kierownicę, będąc pod wpływem alkoholu. Kierujący ciągnikiem rolniczym 55-latek został zatrzymany do kontroli na krajowej 19 w Knorydach. Podczas badania alkomatem okazało się, że miał ponad promil alkoholu w organizmie, a jego ciągnik nie był dopuszczony do ruchu. Jak ustalili policjanci, mężczyzna nie miał też uprawnień do kierowania pojazdami, bo wcześniej stracił je za jazdę pod wpływem alkoholu. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi do dwóch lat pozbawienia wolności.
Mundurowi ujawnili 39 przypadków przekroczenia dozwolonej prędkości, zatrzymali też cztery dowody rejestracyjne za brak aktualnych badań technicznych - czytamy na bielsk-podlaski.policja.gov.pl.
opr. (pb)