6 maja prawosławni wierni obchodzili Juria, czyli dzień świętego Jerzego. Zgodnie z tradycją w białoruskich czy podlaskich wsiach tego dnia odbywała się procesja z ikoną po polach żyta i ich święcenie, by wydały bogaty plon.
Dzień ten był też symboliczną datą, od której wypuszczało się gospodarskie zwierzęta na pastwiska. Obchodom tego święta towarzyszyły też zwyczaje wielkanocne, bo dość często, podobnie jak w tym roku, wypadało ono w okresie paschalnym. Grano więc w zbijanie lub taczanie jajek. Przy obu zabawach używano gotowanych farbowanych wielkanocnych jajek. Zbijanie poległo na tym, by uderzając czubkiem jajka, zbić czubek jajka przeciwnika. Ten, kto wygrywał, zabierał swoje zwycięskie oraz zbite jajko. Poza tym gospodarz tych najtwardszych jaj mógł być dumny ze swoich „zdrowych” produktów. Taczanie jajek polegało na puszczaniu jaj po pochylonej desce. Jajko, które dalej się potoczyło, wygrywało.
Właśnie takie zwyczaje do dziś odtwarzają założyciele i sympatycy Muzeum Małej Ojczyzny w Studziwodach. Ich inicjatorem jest założyciel muzeum - Doroteusz Fionik. Angażuje się w nie cała jego rodzina oraz znajomi i przyjaciele.
6 maja w Studziwodach odtwarzali oni zwyczaje typowe dla święta Juria, czyli św. Jerzego.
„ХРЫСТОС ВОСКРЕСЕ! A tak świętowaliśmy wraz z naszymi przyjaciółmi dzień świętego Jerzego w Studziwodach. Jak co roku obeszliśmy z korowajem, ikoną i pieśnią ,,Światy Jure Ryhore" nasze zasiewy. Były z nami Żeużyki, które rwały się do taczania kraszanek. Starsi - Żemerwa i Osoczniki spełniali się w śpiewie i tańcu. Dziękujemy dla wszystkich gości, którzy nas odwiedzili w ten piękny, majowy dzień" - relacjonuje Muzeum w Studziwodach.
Jest to początek cyklu imprez, który nazwano „Tam po majowuj rosi", kolejne etapy będą odbywały się w Topilcu, Bondarach, Nowosadach i Juszkowym Grodzie.
W Topilcu będą 9 maja odtwarzane będą „wołoczebniki" oraz procesje po polach. Woloczebniki to zwyczaj wielkanocny przypominający kolędowanie. Grupa młodzieży chodzi od domu do domu, śpiewając, składając życzenia wielkanocne i głosząc radosną nowinę Zmartwychwstania. Od odwiedzanych gospodarzy otrzymują jajka, chleb, wędliny, wypieki. Niegdyś te zebrane dary noszono do dworu i składano w darze dziedzicowi wraz ze świątecznymi życzeniami. Często też po prostu młodzież urządzała sobie zabawę, a zebrane dary służyły za posiłek lub zakąskę do alkoholu.
15 maja „Tam po majowuj rosi" odwiedzi Bondary, Nowosady i Juszkowy Gród. Tam też będą organizowane wołoczebniki, ale śladami Michała Fiedorowskiego.
W czasie trwania cyklu spotkań w skansenie w Studziwodach można oglądać wystawę fotografii Wiaczesława Panasiuka zatytułowana „Studziwodzkie spotkania w Wielką Sobotę".
Głównym organizatorem spotkań jest Muzeum Małej Ojczyzny w Studziwodach, współorganizatorami: prawosławna parafia pw. Św. Mikołaja w Topilcu oraz Koło Gospodyń Wiejskich w Bondarach. Akcja otrzymała dofinansowanie Powiatu Bielskiego i Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podlaskiego.
(bisu)
Zdjęcia z „Tam po majowuj rosi" i obchodów Juria (Muzeum Małej Ojczyzny w Studziwodach)