Dzisiaj pod ratuszem wolontariuszki znów organizowały kiermasz, z którego dochód przeznaczony zostanie na leczenie Filipka Łukaszuka z Gredel, chorego na SMA.
Na kiermaszu można kupić same pyszności: ciasta, słodkości, sery wędzone, swojskie kiełbasy, chleby i przetwory, a także piękne ozdoby wielkanocne. Znajdzie się coś dla duszy i ciała.
Walka o zebranie ogromnej kwoty na najdroższy lek świata wciąż trwa. Zebrano już ponad 7 milionów złotych, czyli 81 procent potrzebnej kwoty. Brakuje jeszcze nieco ponad 1 mln 600 tysięcy. Wolontariusze nie ustają w wysiłkach. Trwają licytacje różnych przedmiotów w sieci, prowadzona jest zbiórka pieniędzy na siepomaga.pl.
Dzisiejszy kiermasz potrwa długo, jak zapowiadają organizatorki do wyczerpania zapasów. Można więc w każdej chwili przejść się na rynek i zasilić zbiórkę. Podobne kiermasze na rzecz Filipka odbywają się dziś także w Hajnówce przy wejściu głównym do Soboru Św. Trójcy oraz w Kleszczelach przy szkole.
(ms)