„Cudze chwalicie, swoje poznajcie” – to hasło reklamowe idealnie oddaje ideę podlaskiego e-bazarku. Dzięki portalowi każdy może zrobić zakupy bezpośrednio u rolnika, który mieszka niedaleko. Łatwo, tanio i przede wszystkim zdrowo.
Podlaski E-bazarek powstał rok temu. Głównym zamysłem było umożliwienie producentom i rolnikom bezpośredniej sprzedaży – bez pośredników, dodatkowej marży, w dowolnym czasie i miejscu. Obecnie portal służy przede wszystkim mieszkańcom Podlasia, którzy chcą łatwo zrobić zakupy. Bez wychodzenia z domu mają w zasięgu ręki wszystko, czego potrzebują. I to w jakiej jakości! Na e-bazarku można znaleźć wyłącznie żywność i produkty lokalnych producentów. Ekologiczne surowce i tradycyjne receptury gwarantują wyjątkowy smak.
Adam Lewczuk jest producentem Serów z Puszczy Białowieskiej. Na e-bazarku zarejestrował się już dawno, bo wiedział, że dzięki niemu szybko i łatwo dotrze do klientów. Przeszedł długo drogę, zanim zaoferował swój wyjątkowy produkt.
- Zawsze chciałem zrobić żółty ser. Zaczynałem od przepisów w Internecie, było ich wiele – opowiada Adam Lewczuk. – Dziś wiem, że były to przepisy na zrobienie nie tyle sera, ile seropodobnych produktów. Zacząłem więc jeździć na profesjonalne szkolenia i wszystko się wyklarowało.
Dziś Adam Lewczuk produkuje wiele rodzajów sera. Od smaków dzieciństwa, czyli tych twarogowych, po bardzo wyszukane, jak np. sery z kozieradką, czarnuszką, bruschettą, czosnkiem niedźwiedzim, czosnkiem kolorowym czy korniczki serowe w marynacie.
- Takiego towaru nie można kupić w żadnym sklepie – mówi Adam Lewczuk. – Przetwarzamy mleko od krów, które pasą się na pobliskim pastwisku oraz kóz od zaprzyjaźnionego gospodarza.
Z biegiem czasu E-bazarek rozwija się i jest jednym ze sposobów promocji. Czy warto było się zarejestrować?
- Rejestracja jest bardzo szybka i całkowicie darmowa, a więc nic nie tracimy – mówi Adam Lewczuk. – Możemy zaoferować nasze produkty dla okolicznych mieszkańców. Wystarczy telefon, a byśmy mogli przygotować zamówienie i przekazać je klientowi. Jesteśmy elastyczni, więc można sery odebrać na miejscu, ale też dowozimy je prosto pod drzwi domu.
W dzisiejszych czasach to duże ułatwienie. Nie trzeba chodzić po sklepach, mieć styczność z innymi. To dobre rozwiązanie nawet dla osób przebywających na kwarantannie.
- Nam, producentom, to gwarancja ciągłości zamówień i możliwość zaoferowania świeżych serów – mówi Adam Lewczuk. – Sprzedajemy osobom, z którymi spotykamy się na co dzień, żyjemy z nimi. To nie sklep, w którym jesteśmy anonimowi.
Krzysztof Galicki z Andryjanek hoduje kury zielononóżki. Zwierzęta chodzą po wolnym wybiegu, otrzymują specjalną paszę. Dzięki temu podlaski producent może zaoferować wyjątkowe jaja. Ich smak doceni każdy. Podlaski E-bazarek pozwala mu na dotarcie nie tylko do mieszkańców naszego województwa, ale też i ościennych.
- Mam klientów, którzy szukali na e-bazarku jaj. Jechali z Warszawy do Białowieży. I trafili do mnie. Chcieli zobaczyć, jak zwierzęta mieszkają, czy rzeczywiście chodzą na wybiegu. U nas to jest możliwe. Jesteśmy otwarci i pokazujemy nasze gospodarstwo – mówi Krzysztof Galicki. – Zielononóżki są bardzo wybredne. Codziennie dostają siemię lniane, czarnuszkę.
Dzięki temu ich jaja są przepyszne. Czasami, jak to kury, strajkują i słabo się niosą. Duża liczna kur pozwala jednak na stałe dostawy i Krzysztof Galicki wciąż oferuje swoje jaja. Po uzgodnieniu terminu dowozi je do domu. Można oczywiście odebrać je u producenta.
Sery i jaja to tylko niektóre z produktów oferowanych na podlaskim e-bazarku. Wchodząc na portal można skorzystać z wyszukiwarki i ograniczyć ofertę wyłącznie do tej z najbliższej okolicy lub do interesujących nas produktów. Na stronie podlaskiego e-bazarku są m.in. działy z warzywami i owocami, miodem, olejami, mięsem, wędlinami czy rękodziełem. Zasada działania platformy jest prosta. Producenci pokazują swoją ofertę, a klienci wybierają interesujący ich towar, kontaktują się z rolnikiem i kupują.
- Po rejestracji sprzedaż się poprawiła znacząco. Ludzie zamawiają, bo wiedzą, że to miejscowy produkt najwyższej jakości – mówi Adam Lewczuk.
Wtóruje mu Krzysztof Galicki. Chcesz przekonać się sam? Wystarczy wejść na stronę internetową Podlaskiego E-bazarku.