W niedzielę (30 sierpnia) w Wyszkach odbyły się uroczystości dożynkowe. Mieszkańcy gminy, a zarazem wierni parafii uczestniczyli w dziękczynnej mszy, po której zakończeniu wystąpili artyści operowi.
Przed rozpoczęciem mszy w świątyni pojawiły się delegacje parafian z wieńcami dożynkowymi oraz darami.
Uroczystą Eucharystię odprawił tamtejszy proboszcz ks. Andrzej Ulaczyk. W wygłoszonym przez siebie kazaniu odnosił się do słów Ewangelii z dnia, gdzie Jezus Chrystus nawoływał swoich uczniów do naśladowania go poprzez niesienie swojego krzyża. Duchowny podkreślił, że wierzący nie tylko otrzymują krzyże, czyli cierpienia niezależnie od swojej woli, ale również często sami je na siebie nakładają np. przez trwanie w zgubnych nałogach. Ks. proboszcz podkreślał również jak specyficznym rodzajem powołania jest praca, a właściwie służba rolników, którzy poświęcając się uprawie roli i hodowli zwierząt w zdecydowanej większości przypadków nie mogą sobie pozwolić na dalekie wyjazdy czy wczasy, a przecież z owoców ich starań korzystają wszyscy ludzie.
Bezpośrednio po zakończeniu mszy wierni wysłuchali koncertu artystów operowych, którzy zadbali wcześniej także o oprawę muzyczną liturgii.
Skorzystali oni z zaproszenia organizatorów "Święta plonów": wójta gminy Wyszki Mariusza Korzeniewskiego, dyrektora Gminnego Centrum Biblioteczno-Kulturalnego Marka Jarosza oraz wspomnianego ks. proboszcza Andrzeja Ulaczyka.
Najbardziej znanym wykonawcą, który wystąpił niedzielnego popołudnia w kościele pw. św. Andrzeja Apostoła, był Aleksander Teliga. Wybitny polski śpiewak jest zaliczany do czołówki europejskich, a nawet światowych basów. Za swoje największe osiągnięcie śpiewak uważa częste występy w mediolańskiej La Scali oraz w Teatrze Bolszoj w Moskwie. Aleksander Teliga śpiewał w największych operach świata, zlokalizowanych na kilku kontynentach, u boku najbardziej cenionych artystów operowych.
Swoje partie wokalne w brawurowy sposób wykonały także Justyna Dyla (sopran) i Renata Dobosz (mezzosopran). Na instrumentach klawiszowych akompaniowała całej trójce Halina Teliga - małżonka solisty. Zgromadzeni w kościele nie ukrywali swojego zachwytu, nagradzając artystów długimi oklaskami na stojąco. Sami artyści byli pod wrażeniem świetnej akustyki kościoła w Wyszkach. Zaznaczali również, że na Podlasiu czują się zawsze bardzo dobrze - zarówno ze względu na naturę, specyfikę tych terenów, jak i dzięki życzliwości spotykanych tutaj ludzi.
Po zakończonym koncercie, wszyscy obecni w kościele podzielili się dożynkowym chlebem rozdawanym przez wójta i ks. proboszcza.
(kp)