Stało się to, co w końcu stać się musiało. Bielscy koszykarze znaleźli pogromcę w II lidze. W Ostrowi Mazowieckiej przegrali z tamtejszym Sokołem 67:69.
Już przed startem sezonu Sokół bardzo dobrze zaprezentował się w sparingu z Turem. Zespół trenera Antonia Claudia Daykoli latem solidnie się wzmocnił i dziś dysponuje szeroką kadrą zawodników z doświadczeniem ligowym. A wśród nich wiodące role pełnią: rozgrywający Ukrainiec Ołeksandr Szczerbatiuk, który trzy lata temu nie przyjął oferty bielskiego klubu i wybrał białostockie Żubry, ograny w PLK i I lidze obrońca Mikołaj Motel, doświadczeni skrzydłowi: Paweł Łapiński i Przemysław Słoniewski, a także dwaj silni podkoszowi: młody Egipcjanin Mohamed Abdelaal i mający w sportowym życiorysie kilkanaście lat gry w PLK i I lidze Łukasz Paul.
I ta mocna ekipa zaskoczyła bielszczan atakiem od pierwszego gwizdka sędziów. Gospodarze świetnie rzucali z dystansu (tylko w pierwszej kwarcie trafili 5 na 8 "trójek"), a Tur nie potrafił bronić ich akcji. Goście zanotowali 7 strat przy braku przechwytów i przegrywali 15:29.
W drugiej kwarcie więcej życia do gry Tura wniósł doświadczony rozgrywający Paweł Lewandowski, po którego asystach punkty zdobyli Filip Pruefer i Łukasz Kuczyński. Lewandowski zdążył w pierwszej połowie zanotować 6 otwierających podań, a Kuczyński 8 zbiórek, jednak ich koledzy nie byli już tak skuteczni. Bielszczanie ciągle pudłowali, dokładali do tego straty i przewaga Sokoła rosła.
Po zmianie stron kolejne punkty zdobyli byli ekstraklasowicze: Motel i Paul i po 24 minutach gry gospodarze prowadzili już 25 punktami (53:28). Dopiero wtedy nasi zawodnicy przebudzili się z letargu i swoim zwyczajem zaczęli odrabiać olbrzymie straty. Kolejne 3 minuty to okres wygrany przez nasz zespół 17:0, a popis dał zwłaszcza Kuczyński, który seryjnie trafiał do kosza gospodarzy (zdobył 8 punktów z rzędu).
W końcu wyższy bieg wrzucił też Przemysław Tradecki, który rozdał kilka asyst, a w czwartej kwarcie dwukrotnie trafił z dystansu i na pięć minut przed końcem meczu Tur wyszedł na prowadzenie 62:59. Bielszczanie znowu byli na dobrej drodze do powtórzenia wyczynu z kilku jesiennych meczów, gdy po słabym początku prześcigali swoich rywali w końcówce. Tym razem jednak fartu zabrakło, a może po prostu przeciwnicy byli lepszym zespołem. I mieli szerszą ławkę od grającego w siódemkę Tura.
Jeszcze na minutę przed końcem, po "trójce" Kuczyńskiego, Tur prowadził 65:64. Po trafieniu Motela na 68:67 dla gospodarzy, na 14 sekund przed ostatnią syreną, trener Kamil Zakrzewski wziął czas. Po nim Tradecki zanotował stratę, Król sfaulował Paula, a ten trafił jeden rzut osobisty i ustalił wynik meczu na 69:67 dla gospodarzy.
Jedynym niepokonanym zespołem w grupie B II ligi pozostaje więc AZS Start II Lublin, który dzisiaj wygrał w Łodzi z ŁKS-em 79:59. W ostatniej kwarcie zwycięstwo zapewniły sobie białostockie Żubry, które pokonały Trójkę Żyrardów 92:80. Warto zauważyć, że świetny mecz rozegrał wychowanek Tura Maciej Bębeniec, który w niemal 25 minut gry zdobył 22 punkty, do których dołożył aż 8 asyst i 4 zbiórki. Dwaj inni nasi byli zawodnicy też walnie przyczynili się do wygranej: Andrzej Misiewicz (31 min.: 15 pkt., 4 as., 9 zb.) i Arkadiusz Zabielski (40 min.: 13 pkt., 7 as., 8 zb.).
W innych meczach 11. kolejki II ligi Ochota Warszawa pokonała KK AZS Warszawa 87:69, PKK Pabianice przegrał z Isetią Erzurum Warszawa 81:86, a AZS Kielce pokonał KS Kutno 86:74.
Ostrów Mazowiecka, 5.12.2020 — II liga koszykówki
Sokół Ostrów Mazowiecka — Tur Basket Bielsk Podlaski 69:67 (29:15, 16:11, 11:23, 13:18)
Sędziowali: Jolanta Mikulska i Tomasz Sawicki.
Sokół: Szczerbatiuk 18 (3/8x3, 6 as., 4 st.), Motel 15 (3/9x3, 3 st.), Łysiak 5 (1/3x3, 3 as., 7 zb.), Słoniewski 9 (4 as., 3 prz.), Paul 17 (11 zb.) oraz: Karpik 0, Izrailewski 3 (1/3x3), Kazimierczuk 0, P. Łapiński 2, Orłowski 0, Abdelaal 0 (6 zb.).
Tur: Tradecki 8 (2/6x3, 5 as., 6 zb., 4 prz., 5 st.), Marczuk 0, Weres 6 (5 zb.), Kuczyński 25 (3/10x3, 18 zb.), Król 18 (2/8x3, 4 as., 6 zb.) oraz: P. Lewandowski 6 (2/5x3, 9 as., 3 prz.), Pruefer 4.
(jan)