Aż 5:0 wygrały rezerwy bielskiego Tura z zespołem szesnastolatków białostockiej Jagiellonii. Jednak rozgrywany w Pilikach mecz towarzyski był przez długi czas bardzo wyrównany, a z bardzo dobrej strony zaprezentowała się młodzież grająca w obu zespołach.
Drużyna Jagi, prowadzona przez młodego szkoleniowca Gabriela Iwacewicza, ustępowała części zawodników gospodarzy warunkami fizycznymi, ale próbowała grać technicznie, dużo wymieniając piłkę i konstruując atak pozycyjny. Tur starał się odpowiadać tym samym, więc widowisko mogło się podobać licznie zgromadzonej widowni.
Trener Paweł Bierżyn także wystawił młody skład. W wyjściowej jedenastce Tura znalazło się siedmiu młodzieżowców, w tym aż czterech piętnasto- i szesnastolatków, czyli rówieśników rywali. Byli to boczni obrońcy: Damian Dmitruk i Jakub Misiuk oraz środkowi pomocnicy: Dawid Nowakowski i Jakub Troc. Zabrakło za to dwóch innych zawodników z rocznika 2004: Damiana Onacika i Marcina Bazylewskiego, którzy grają więcej minut w sparingach pierwszego zespołu.
Asekurowani przez starszego zaledwie o trzy lata Mateusza Rogowskiego, "Drogba" i "Messi" (bo takie boiskowe pseudonimy noszą Troc i Nowakowski) z powodzeniem rywalizowali w środku pola z rówieśnikami z Jagi. "Drogba" strzelił nawet gola na 2:0, trafiając w pełnym biegu z linii pola karnego w okienko, po dograniu piłki przez walecznego 24-letniego nowego testowanego napastnika Mateusza Samosiuka. To był udany występ w pierwszej linii dynamicznego zawodnika, który całą dotychczasową karierę spędził w Kolejarzu Czeremcha, gdzie przez 7 sezonów rozegrał 100 meczów i strzelił 42 gole w rozgrywkach klasy okręgowej, klasy A i Pucharu Polski.
Samosiuk był jednym z czterech "dorosłych" piłkarzy w wyjściowym składzie Tura II. Reszta "seniorów" broniła dostępu do swojej bramki. Na środki linii obrony zagrał lider zespołu rezerw Marek Polubiatko z "mózgiem" pierwszego Tura Pawłem Łochnickim, zaś w bramce stanął powracający tego lata do treningów po dłuższej przerwie Patryk Sidun. Zwłaszcza Łochnicki zagrał po profesorsku, imponując spokojem i z łatwością wielokrotnie ogrywając młodych rywali. Juniorzy Jagi nie potrafili też znaleźć sposobu na pokonanie dobrze dysponowanego Siduna.
Jak padały gole w Pilikach? Pierwszego zdobył 20-letni Mateusz Kwiatkowski, który otrzymał podanie diagonalne na lewe skrzydło, podciągnął w pole karne i strzelił po dalszym słupku. Drugiego — jak już pisaliśmy — strzelił Troc. Tuż po przerwie na 3:0 podwyższył Karol Karpiesiuk, przy pierwszym kontakcie z piłką lobując młodego bramkarza rywali. 4:0 było po trafieniu z bliska 21-letniego Igora Aleksiejuka, który z ostrego kąta zamknął na gola wrzutkę Roberta Żukowskiego. Wreszcie tuż przed ostatnim gwizdkiem akcję z klepki zakończył 19-letni Kamil Kamiński. Wpadł w szesnastkę z prawej strony i posłał piłkę siatki obok bezradnego bramkarza.
Kolejny mecz sparingowy Tura II — z reprezentującym klasę A Zniczem Suraż — zaplanowano na godzinę 17.00 w najbliższą niedzielę (26 lipca) w Pilikach.
Piliki, 22.7.2020 — mecz sparingowy
Tur II Bielsk Podlaski — AP Jagiellonia Białystok (2004) 5:0 (2:0)
Bramki: 8' Kwiatkowski, 42' Troc, 49' Karpiesiuk, 68' Aleksiejuk, 89' Kamiński.
Widzów 50.
Tur II: Sidun — Misiuk, Łochnicki, Polubiatko, Dmitruk (46' Perkowski) — M. Rogowski (65' Nowakowski - powrotna), Nowakowski (46' Kordziukiewicz) — Kamiński (46' Aleksiejuk), Troc (70' Karpiesiuk - powrotna), Kwiatkowski (65' Kamiński - powrotna) — Samosiuk (46' Karpiesiuk, 65' R. Żukowski).
(jan)