W powiecie bielskim swoje pierwsze kroki na drodze do profesjonalnego uprawiania sportu stawiało wiele znanych osób. Pięściarz Dariusz Snarski, lekkoatletka Kamila Lićwinko, czy też biegający wyczynowo po schodach największych budynków świata Piotr Łobodziński - to tylko niektóre z nich. Do tego grona stosunkowo niedawno dołączył Bartosz Warmijak, 25-letni piłkarz ręczny pochodzący z Rudki.
Bartosz Warmijak urodził się 17 lipca 1994, wczesne dzieciństwo oraz lata szkolne spędzając w rodzinnej Rudce. W tej niewielkiej miejscowości od lat działa sekcja piłki ręcznej, której drużyna rozgrywa mecze w tamtejszej hali Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego im. Krzysztofa Kluka. Jej wieloletnim trenerem był Michał Warmijak, nauczyciel WF-u i ojciec Bartosza. Za jego czasów UKS Skorpion Rudka, przekształcony obecnie w SPR Nowe Piekuty (nadal z domową halą w Rudce) osiągał najlepsze wyniki w swojej historii, grając nawet na szczeblu centralnym w II lidze (trzeci poziom rozgrywkowy w Polsce). Można zatem stwierdzić, że zamiłowanie do tej dyscypliny sportowej Warmijak junior ma w genach lub też, że po prostu miłością do piłki ręcznej zaraził go tata.
25-latek jest rzecz jasna wychowankiem rudzkiego zespołu i to właśnie w swojej rodzinnej miejscowości stawiał pierwsze kroki na drodze do profesjonalnej przygody ze szczypiorniakiem. Rozgrywający radził sobie na tyle dobrze, że został wypatrzony przez przedstawicieli łódzkiego klubu Anilana, dokąd ostatecznie trafił będąc w I klasie LO. Dla Bartka był to jednak krótki, ale pouczający epizod. Ppowrócił do Rudki, szkołę średnią - wraz ze zdaniem matury - kończąc ostatecznie w niedalekim Ciechanowcu, grając ponownie w swoim macierzystym Skorpionie.
W wieku 19 lat musiał podjąć decyzję co do swojej dalszej przyszłości i obiektywnie patrząc postąpił rozważnie, rozpoczynając studia w Białej Podlaskiej, w miejscowej Akademii Wychowania Fizycznego. Zaraz przed zdaniem egzaminu dojrzałości otrzymał propozycję gry w uczelnianej I-ligowej drużynie, z której skorzystał. W taki oto sposób Warmijak upiekł dwie pieczenie na jednym ogniu: jako student ukończył wymarzony kierunek i może – tutaj znowu porównanie do ojca Michała – pracować jako nauczyciel wychowania fizycznego, natomiast jako zawodnikowi udało mu się zdobyć wicemistrzostwo I ligi z AZS AWF Biała Podlaska.
W idealnym dla siebie momencie w spotkaniach ligowych zaprezentował się na tyle dobrze, że otrzymał możliwość udziału w zgrupowaniu kadry Polski na Akademickie Mistrzostwa Świata w piłce ręcznej (lipiec-sierpień 2018), na które ostatecznie nie został oddelegowany, ale mógł zaprezentować się ówczesnemu selekcjonerowi reprezentacji Polski, Piotrowi Przybeckiemu. Na dodatek od sezonu 2018/2019 kontrakt z nim podpisał klub Superligi – SPR Chrobry Głogów, w którym szczypiornista z Rudki otrzymał koszulkę z nr 5 (i gra w niej do dzisiaj). Możliwość występów w zespole z najwyższego poziomu rozgrywkowego to z pewnością wielki prestiż i powód do dumy, jednak podlaski sportowiec przychodząc do klubu z Głogowa miał świadomość, że w swoich pierwszych sezonach będzie grał najczęściej wchodząc z ławki rezerwowych.
Bartosz pracuje nad swoją formą systematycznie na treningach. Za motywację może mu służyć możliwość występowania choćby przeciwko zawodnikom PGE Vive Kielce – klubowego mistrza Europy z 2016 roku. Sam Podlasianin za swoje sportowe wzorce stawia wybitnych szczypiornistów: Michała Jureckiego oraz Duńczyka Mikkela Hansena.
Mecze Superligi mężczyzn w piłce ręcznej można oglądać na antenie TVP Sport.
Kamil Pietraszko