W stronę polskich służb poleciały kamienie. Po stronie białoruskiej rozległ się huk wystrzałów lub petard. Atak rozpoczął się godzinę temu i ciągle trwa.
- Zostaliśmy zaatakowani - informuje Tomasz Krupa, rzecznik podlaskiej policji.
Doszło także do próby siłowego przejścia granicy. Polskie służby użyły armatki wodnej i gazu łzawiącego.
Cudzoziemcy rzucają w stronę polskich służb kamieniami oraz przedmiotami, z których wydobywa się dym. Słychać huk, przez zaporę z drutu kolczastego agresywni cudzoziemcy przerzucili kłodę drewna.#zgranicy #Bruzgi pic.twitter.com/sRFYBK6EEP
— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) November 16, 2021
Koczujący przy przejściu granicznym w Bruzgach po stronie białoruskiej🇧🇾, od ok. godziny atakują polskie służby.Wobec agresywnych cudzoziemców użyto armatek wodnych.#zgranicy pic.twitter.com/ydXw8ZfNNc
— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) November 16, 2021
{