Ewidentnie i drewno i marihuana była przeznaczona do palenia. Według śledczych 22-latek drewno opałowe przeznaczał do pieca, a marihuanę na sprzedaż, czyli na wypalenie przez innych.
To, że młody mężczyzna może posiadać i handlować narkotykami bielscy śledczy podejrzewali już od jakiegoś czasu. Postanowili przeszukać zamieszkiwaną przez niego posesję.
- W trakcie przeszukania pomieszczenia gospodarczego, policjanci znaleźli pudełko z zawartością suszu - relacjonuje kom. Agnieszka Dąbrowska, oficer prasowy bielskiej policji. - Pudełko schowane było pomiędzy drewnem opałowym. Wstępne badanie narkotesterem potwierdziło, że jest to 67 gramów marihuany. Funkcjonariusze ustalili również, że w sierpniu i wrześniu tego roku brańszczanin sprzedawał narkotyki innym osobom. Zgromadzony materiał pozwolił na przedstawienie 22-latkowi łącznie 3 zarzutów, w tym posiadania znacznej ilości środków odurzających oraz dwukrotnego ich odpłatnego udzielania.
Możliwe, ze już niedługo zatrzymany mężczyzna nie bezie się musiał przejmować opałem na zimę. Za zarzucane mu przestępstwa grozi 10 lat więzienia.
(azda)