W środę po południu doszło do tragicznego wypadku w okolicy wsi Kiersnówek. Kierowca zginął na miejscu.
Zgłoszenie o wypadku wpłynęło do bielskich strażaków około godziny 17.35. Ze zgłoszenia wynikało, że samochód osobowy uderzył w drzewo. Do zdarzenia doszło na odcinku DK nr 66 Bielsk Podlaski – Brańsk w pobliżu miejscowości Kiersnówek.
Na stronie internetowej bielskich strażaków (www.bielskpodlaski.straz.bialystok.pl) czytamy: „Po przybyciu na miejsce zdarzenia Kierujący Działaniem Ratowniczym ustalił, że samochód osobowy marki Volkswagen Passat uderzył w drzewo, po czym zatrzymał się w przydrożnym rowie. Wewnątrz rozbitego pojazdu znajdowały się dwie osoby.
Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia i ewakuowali osoby poszkodowane z pojazdu. Nieprzytomnego kierowcę, u którego nie stwierdzono funkcji życiowych natychmiast przekazano przybyłemu na miejsce zdarzenia Zespołowi Ratownictwa Medycznego. Ratownicy PSP wspomagali ekipę ZRM przy prowadzeniu RKO (resuscytacji krążeniowo-oddechowej). Niestety mężczyzny nie udało się uratować – lekarz stwierdził zgon.
Ponadto strażacy udzielili kwalifikowanej pierwszej pomocy drugiemu poszkodowanemu. Pasażerowi strażacy unieruchomili odcinek szyjny kręgosłupa i opatrzyli rany. Zabezpieczono go przed utratą ciepła i udzielano wsparcia psychicznego. Przybyły na miejsce zdarzenia drugi Zespół Ratownictwa Medycznego przejął poszkodowanego od strażaków i przetransportował do szpitala."
W działaniach udział wzięli strażacy z bielskiej komendy, ochotnicy z OSP Brańsk, karetki pogotowia oraz policja. Trwały one około 2,5 godziny.
opr. (mb)