Bielscy policjanci podczas minionego weekendu zatrzymali trzech nietrzeźwych kierowców. Niechlubnym rekordzistą okazał się kierujący mazdą 33-latek, który zdecydował się wsiąść za kierownicę mając ponad 2,3 promila alkoholu w organizmie.
W sobotę po godzinie 12 na krajowej 19 w okolicach Pilik policjanci bielskiej patrolówki skontrolowali 33-latka, który kierował mazdą mając ponad 2,3 promila alkoholu w organizmie.
Tego samego dnia po godzinie 22 mundurowi otrzymali zgłoszenie o awanturującym się mężczyźnie w Boćkach. Po przybyciu na miejsce policjanci ustalili, że nietrzeźwy 42-latek wszczął awanturę na klatce schodowej jednego z bloków, a następnie odjechał samochodem. Jak oświadczyli zgłaszający, mężczyzna mógł udać się do swojego domu. Funkcjonariusze natychmiast tam ruszyli i tam zbadali jego stan trzeźwości. Okazało się, że 42-latek miał 0,7 promila alkoholu w organizmie.
Natomiast tuż przed północą, w Bielsku Podlaskim przy ulicy Poniatowskiego, mundurowi zatrzymali do kontroli drogowej kierującego pojazdem 23-latka. Mieszkaniec powiatu białostockiego kierował pojazdem mając ponad 1,2 promila alkoholu w organizmie.
Teraz za swoje nieodpowiedzialne postępowanie mężczyźni będą odpowiadali przed sądem - czytamy na bielsk-podlaski.policja.gov.pl.
opr. (pb)