Bielscy radni na najbliższej sesji będą rozmawiać o podwyżkach w dwóch tego słowa znaczeniach. Najpierw o tych miłych, dotyczących podwyżek ich diet, później o groźbie podwyżek opłat za śmieci. Dokładnie jedna z firm zaprezentuje system, który ma uszczelnić system gospodarowania odpadami tak, by wyłapać osoby unikające płacenia za śmieci. Dzięki temu może uda się uniknąć podwyżek opłat.
Przy okazji propozycji podwyżki diet radnych w materiałach sesyjnych przedstawiono zestawienie ile radni zarabiają obecnie...
To ile zarabiają radni?
- szeregowy radny otrzymuje 1076,65 zł miesięcznie
- przewodniczący komisji otrzymuje 1207,86 zł miesięcznie
- wieceprzewodniczący rady miasta otrzymuje 1342,07 zł miesięcznie
- przewodniczący rady miasta otrzymuje 2013,10 zł miesięcznie
Podane kwoty to 1,5 krotność stawki bazowej wskazanej przez ustawodawcę.
Na sesji przewidziano głosowanie nad podwyżką tej stawki. Nie wiemy ostatecznie, jak dużą to będzie podwyżka. W materiałach sesyjnych znaleźliśmy symulacje, które wprowadzają diety na poziomie od 1,6-krotności do 2,4-krotności stawki bazowej.
W przypadku minimalnej propozycji podwyżka będzie kosmetyczna i w zależności od funkcji wyniesie od kilkudziesięciu do trochę ponad 100 zł.
W przypadku maksymalnej podwyżki radni zyskają całkiem sporo. Od prawie 650 do ponad 1200 złotych.
Oto symulacja diet po najwyższych podwyżkach:
- szeregowy radny otrzymuje 1717,84 zł miesięcznie
- przewodniczący komisji otrzymuje 1932, 57 zł miesięcznie
- wieceprzewodniczący rady miasta otrzymuje 2147,31 zł miesięcznie
- przewodniczący rady miasta otrzymuje 3220,96 zł miesięcznie.
Wymienione maksymalne podwyżki podniosłyby roczne wydatki z budżetu o prawie 178 tys. zł. Na radnych miasto wydawałoby wówczas ponad 474 tys. rocznie. W kuluarach słyszeliśmy, że za podwyżkami diet radnych w przyszłości mają pójść podwyżki wynagrodzeń burmistrza, jego zastępcy i wyższych urzędników magistratu.
Warto zwrócić uwagę, że głosowanie nad podwyżkami pojawi się nie tylko na sesji bielskiej rady. Głosować nad nimi będą też radni np. z Hajnówki.
Kontrola śmieci
Na sesji radni będą też rozmawiać o groźbie podwyżki za śmieci. A dokładniej o sposobach na ich uniknięcie. Na sesję rady zaproszono przedstawiciela firmy, która zajmuje się uszczelnianiem systemu gospodarki odpadami, tak by wyłapać osoby unikające ponoszenia opłat. Przypomnijmy, że obecnie stawka za śmieci wynosi 24 zł od osoby. Na sesji rady wielokrotnie pojawiała sie propozycja podniesienie opłaty, bo system się nie bilansuje tzn. koszty odbioru i zagospodarowania śmieci są wyższe niż suma opłat pobieranych przez mieszkańców. W tym roku zabrakło około miliona, w przyszłym zabraknie 2,7 mln zł.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Radni jednak propozycje podwyżek konsekwentnie odrzucają. Odrzucili też propozycję zmiany formy naliczania opłat z "od osoby" na "od zużycia wody". (Z założenia, zużycie wody ma być wskaźnikiem ile osób realnie mieszka w danym gospodarstwie domowym). W dyskusjach na sesji wielu radnych zwracało uwagę, ze miasto powinno znaleźć sposób na uszczelnienie systemu.
Jak wynika z twardych danych, nie jest to kwestia tego, ze w Bielsku zagospodarowanie śmieci jest bardzo drogie. W przeliczeniu na tonę wychodzi taniej niż w wielu innych samorządach. Problemem jest to, że wiele osób po prostu unika płacenia za śmieci.
No i właśnie na sesji ma pojawić sie przedstawiciel firmy, która mogłaby zająć się wskazaniem takich osób. Oczywiście nie za darmo.
Ciekawa jest też kwestia zmiany na stanowisku przewodniczącego komisji skarg, wniosków i petycji rady miasta. Z jej piastowania zrezygnował Paweł Bierżyn. Radni będą musieli wskazać następcę.
Bierżyn zawodowo jest trenerem piłkarskiego Tura i pracownikiem MOSiR. Do komisji trafiają z kolej często skargi na burmistrza. Może pojawić się przypuszczenie, że nawet pośrednia zależność stanowisk może rodzić różnego rodzaju niezręczności i że to jest powodem rezygnacji. Z drugiej strony nie jest to jedyny radny, pracujący w jednostkach zależnych od samorządu. Wśród takich są także radni opozycyjni. Poza tym w komisji zasiadają przedstawiciele różnych frakcji i decyzje podejmowane są w głosowaniu, a nie jednostkowo przez przewodniczącego.
Zresztą na najbliższej sesji też skarga na burmistrza będzie omawiana.
Sesja ponownie odbywać się będzie online. Radni, którzy od kilku sesji apelują o bezpośrednie spotkania, nie potrafią wpłynąć na przewodniczącego rady. To przewodniczący odpowiada za organizację i zwoływanie sesji. Z drugiej strony, radni, jeśli stanowią większość, mogą odwołać przewodniczącego, który nie słucha ich apeli. Tego jednak nikt nie robi.
(azda)