Ostatnio najczęściej informujemy o zatrzymaniu w Bielsku lub okolicach transportu imigrantów, którzy nielegalnie przekroczyli polsko-białoruską granicę. Policjanci z Krakowa prawdopodobnie, właśnie na tego typu kontrole byli wyczuleni. Tym razem jednak ich czujne oko w samochodzie suwalczanina zauważyło nie cudzoziemców, a papierosy z przemytu.
35-letni kierowca nie zatrzymał się do kontroli. Policjanci zorganizowali za nim skuteczny poscig.
"Wczoraj nad ranem, policjanci z krakowskiego oddziału prewencji kontrolowali pojazdy na ulicach Bielska Podlaskiego. W pewnym momencie mundurowi wydali polecenie do zatrzymania kierowcy volkswagena. Mężczyzna zignorował ich sygnały i zaczął uciekać. Policjanci natychmiast ruszyli za nim w pościg. Po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów po mieście i przyległych miejscowościach, kierowca ponownie wjechał do Bielska Podlaskiego, gdzie chwilę później został zatrzymany przez krakowskich funkcjonariuszy. Okazało się, że za kierownicą volkswagena siedział 35-letni suwalczanin. Sprawdzając jego samochód, mundurowi znaleźli w bagażniku 8 kartonów wypełnionych paczkami papierosów bez polskich znaków skarbowych. Łącznie mundurowi zabezpieczyli 80 tysięcy sztuk papierosów. Wprowadzenie ich na rynek naraziłoby Skarb Państwa na stratę w wysokości blisko 100 tysięcy złotych z tytułu niezapłaconych podatków. 35-latek został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Usłyszał już zarzuty. Zgodnie z kodeksem karnym za niezatrzymanie się do kontroli drogowej grozi do 5 lat pozbawienia wolności, natomiast za przestępstwo akcyzowe przewidziana jest kara do 3 lat pozbawienia wolności" - informuje bielska policja.
(opr. azda)
Zdjęcia papierosów bez polskich znaków skarbowych przechwyconych przez policję (KPP Bielsk Podlaski)