Niedawno Mirosław Reczko, dyrektor szpitala w Bielsku Podlaskim, w rozmowie z nami zwracał uwagę, że zauważa już syndromy końca szczytu czwartej fali pandemii w naszym mieście powiecie.
W ostatnią środę liczba osób z Covid-19 przebywających w bielskim szpitalu sięgnęła 138. Był to rekord. Później liczba chorych zaczęła spadać. W piątek osiągnęła 116.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Dyrektor szpitala w Bielsku Podlaskim: Możliwe, że szczyt czwartej fali mamy już za sobą
Dziś, w poniedziałek 22 listopada, liczba chorych w bielskim szpitalu wzrosła ponownie do 128.
- Taki wzrost nie jest zaskoczeniem - wyjaśnia Mirosław Reczko. - W weekend nie mamy wypisów, a przywożeni są do nas kolejni pacjenci, wiec liczba ta się zwiększa. Po południu, po wypisach będzie ich dużo mniej.
Czasem jednorazowo wypisywanych jest nawet kilkudziesięciu pacjentów.
Porównaliśmy także liczbę chorych do tej z poniedziałku tydzień temu - rano było ich mniej, bo 123, później ok. godz. 9 - 126. Po południu liczba ta wzrosła do 138 i to wówczas padł rekord liczby pacjentów covidowych w bielskim szpitalu. Później stopniowo ich liczba zaczęła spadać. Do 116 w piątek.
- Dziś rano było ich 128, ale poczekajmy do końca dnia - komentuje dyrektor. - Może okazać się, że bilans między osobami przyjętymi, a wypisanymi będzie ujemny, tzn. tych wypisanych będzie więcej. W poniedziałek wypisów zawsze jest sporo.
Tendencję spadkową w naszym powiecie i regionie widać także patrząc na statystyki zakażeń. Od ponad tygodnia zauważamy, zmniejszenie się liczby zakażonych w naszym regionie.
Jeszcze niedawno województwa podlaskie i lubelskie były wymieniane jako te, które miały najwyższą liczbę zakażeń, a powiat bielski - miał przez jakiś czas najwyższy odsetek osób zakażonych w kraju.
Ogólna liczba zakażeń, a odsetek zakażonych to dwie różne statystyki. Ta druga, liczbę zakażonych przelicza na 10 tys. mieszkańców i jest o tyle ważna, że pozwala porównywać ze sobą regiony i powiaty o różnej liczbie mieszkańców. Np. 500 osób zakażonych w ponad 55-tysięcznym powiecie bielskim, jest mniej niepokojący niż w 45-tysięcznym powiecie hajnowskim.
Jeszcze niedawno przedstawiciele ministerstwa i media mówiły o niezaszczepionej ścianie wschodniej, w której liczba zakażonych jest dużo większa niż w innych regionach kraju. Zapowiadano nawet wprowadzenie dodatkowych obostrzeń. Tymczasem okazuje się, ze w Podlaskiem i Lubelskiem liczba zakażonych spadła. Powiat bielski, również ma odsetek zakażeń na średnim poziomie, a nawet poniżej średniej.
Można z tego wnioskować, że po prostu u nas szczyt czwartej fali przyszedł wcześniej i właśnie się kończy. A w reszcie kraju właśnie następuje.
Widać to choćby po dzisiejszych statystykach podanych w raporcie ministerstwa.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Koronawirus Podlaskie. Raport Ministerstwa Zdrowia z 22 listopada
Poprzednia fala zachorowań również u nas była wcześniej. O tym, że inne samorządy też ona dotknie już wiosną ubiegłego roku zapowiadał wicestarosta Piotr Bożko.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Aktualizacja godz. 14.30
Po wypisach w bielskim szpitalu zostało dziś 122 chorych na Covid-19. Znaczna część z nich to pacjenci spoza powiatu bielskiego.
(azda)