Podczas swojej wizyty w województwie podlaskim premier Mateusz Morawiecki udzielił wywiadu dla Radia Białystok. W rozmowie z dziennikarką poruszony został temat Bielmleku i rolników, którzy jako członkowie spółdzielni stoją w obliczu spłacania jej długów.
Premier podkreślił, że o problemach rolników rozmawiała z posłami Lechem Kołakowskim, Kazimierzem Baszko i Jarosławem Zielińskim. Dodał, że obecnie wraz z ministrem rolnictwa opracowuje schemat pomocy dla byłych dostawców mleka do bielskiej mleczarni. Zaznaczył jednak, iż jest to skomplikowany problem i wiąże się z pokonaniem pewnych przeciwności. W szczegóły jednak się nie wdawał.
Podobne słowa usłyszeliśmy od posła Lecha Kołakowskiego.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Z wywiadu z premierem, podobnie jak z naszej rozmowy z posłem Kołakowskim wynika, iż wsparcie może pójść nie tyle w kierunku zadośćuczynienia za udziały, do których rolnicy mają dopłacać, a w kierunku rekompensat za mleko, które zdali do spółdzielni i nie otrzymali za nie zapłaty.
Udziały, które mają spłacić rolnicy, dają sumę 20 mln zł. Cały dług spółdzielni sięga 300 mln zł. A cały jej majątek biegli wycenili ostatnio na 150 mln zł.
Syndyk masy upadłości niedawno wznowił wysyłanie wezwań do wyrównania udziałów. Otrzymujący je rolnicy coraz częściej powtarzają, że nie będą płacić. Większość z nich chce poczekać aż dojdzie do spełniania politycznych obietnic. Wokół udziałów i odpowiedzialności rolników jest też dużo niejasności prawnych, dotyczących członkostwa i decyzji podejmowanych przez władze spółdzielni, na które rolnicy jako ich członkowie nie tylko nie mieli wpływu, ale często nawet o nich nie wiedzieli.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Warto zauważyć, że w ostatnim czasie dokonał się silny zwrot odnośnie postrzegania Bielmleku i sytuacji rolników związanych z tą spółdzielnią.
Niewiele ponad rok temu na posiedzeniu komisji sejmowej Krzysztof Ardanowski, minister rolnictwa w rządzie Mateusza Morawieckiego zachwalał prezesa Bielmleku Tadeusza Romańczuka (byłego wiceministra i senatora PiS), jako wybitnego menedżera, który jest bezpodstawnie atakowany przez rolników. Wówczas po stronie rolników stali posłowie opozycji, a głównie Stefan Krajewski.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Co o Bielmleku mówili minister Ardanowski, prezes Romańczuk i rolnicy?
Dziś Krzysztof Jurgiel europoseł PiS w jednym z oświadczeń stwierdza, iż zarządzanie Bielmlekiem miało charakter grupy przestępczej. Lech Kołakowski, poseł PiS przyznaje, że rolnicy mają prawo czuć się oszukani i apeluje do rządu o wsparcie dla nich. Do sytuacji tej odnosi się także sam premier.
Nie można też zapominać o tym, iż głównymi wierzycielami Bielmleku są instytucje rządowe i podległe rządowi, które udzielały spółdzielni kredytów i wsparcia, gdy ta chyliła się już ku upadkowi. By uzyskać kredyty władze spóldzielni raz podnosiły raz obniżały wysokość udziałów. I do dziś rolnicy nie są do końca pewni czy niedługo syndyk nie zacznie upominać się nie tylko o wyrównanie udziałów do 50 tys. zł, ale aż do 100 tys. zł.
(bisu)