Słońce praży niemiłosiernie. Ruch na rynku większy tylko z samego rana, a upał daje się we znaki klientom i sprzedawcom. Tych pierwszych na rynku trochę mniej, a sprzedawcy też mają dosyć i po część z nich po 10. już zwija swoje stoiska.
Jak powiada sprzedawca pieczywa na rynku, który na co dzień zwykle pracuje w piekarni, czasem strach spojrzeć na termometr, aby się nie denerwować. Natomiast pod ratuszem znów mamy stoisko GUS-u, gdzie przeprowadzany jest spis powszechny i ci którzy się sami nie spisali przez internet, to mogą to uczynić.
Ceny pomidorów zbliżają się do tych sklepowych, choć wciąż są trochę droższe. Np. w pobliskiej Stokrotce kilogram pomidorów to 3,99 zł za kilogram, w Arhelanie i Społem o złotówkę droższe (4,99). Na rynku jak się dobrze rozejrzeć to i za 5,50 zł za kilogram można kupić, ale średnio to mniej więcej 6 zł. Czereśnie chodzą od 10 zł za kilogram , choć i też są droższe w zależności od gatunku, można je dostać za 13 i 14 zł. Podobnie wiśnie - 12 zł. Pojawiły się za to niewidziane wcześniej morele po 12 zł. Natomiast za kilo truskawek trzeba zapłacić około 12 zł, są też tańsze, ale widać, że przejrzałe.
Z ciekawszych rzeczy, które pojawiła się na rynku uwagę zwraca drewniany stół z krzesłami, idealny do ogrodu w cenie 1,5 tysiąca złotych.
(ms)