Każdy z nas, wcześniej czy później trafi do apteki. Lepiej chyba jednak odwiedzić ją na wystawie niż w rzeczywistości szukać leków z powodu choroby - mówiła Katarzyna Sołub, kurator ekspozycji „Przyszedł znachor do apteki...”, której wernisaż odbył się wczoraj późnym popołudniem w Muzeum Obojga Narodów w Bielsku Podlaskim.
Nowa wystawa jest próbą połączenia tradycji zielarskich z wystrojem dawnych aptek, które dawniej pełniły tez inną rolę. Na wernisażu nie zabrakło dyrektora Muzeum Podlaskiego w Białymstoku Waldemara Wilczewskiego, jego zastępcy Krystyny Staweckiej oraz Bielska burmistrza Jarosława Borowskiego.
Zaprezentowane wyposażenie prowincjonalnej biblioteki z pierwszej połowy XIX wieku pochodzi ze zbioru z Tykocina - Oddziału Muzeum Podlaskiego w Białymstoku, z przedwojennych aptek z Wasilkowa i Białegostoku. Zaprezentowano m.in. dwa regały z izby ekspedycyjnej i stół recepturowy. To solidne staroświeckie meble, które musiało wnieść sześciu rosłych mężczyzn. Wśród zaprezentowanych eksponatów najliczniejszą grupę tworzą naczynia służące do przechowywania surowców i leków, a także do wydawania wytworzonych specyfików. Większość prezentowanych naczyń pochodzi z apteki Antoniego Radziszewskiego, założonej w 1933 roku w osadzie Czarna Wieś - Stacja (dzisiaj Czarna Białostocka).
Obok kilku wag z lat 50-tych XIX wieku znajdują się tu drewniane łopatki do maści. Ekspozycję uzupełniają fotografie i archiwalia dotyczące prowincjonalnych aptek na Podlasiu oraz archiwalia związane z bielskim aptekarstwem.
Na wystawie nie zabrakło elementów związanych ze znachorstwem i ziołolecznictwem. Zioła to przede wszystkim najstarsze znane „leki”, a jednocześnie ważny element znachorskich praktyk. Zwiedzający będą również mogli zakupić, w pamiątkowych opakowaniach, mieszanki ziół.
Eksponaty będą prezentowane w Muzeum do końca roku.
(ms)