Miasto Bielsk Podlaski terenem popeegierowskim? Burmistrz odpowiada: Dlaczego nie, skoro możemy na tym skorzystać...
Mieszkańcy Bielska już parę lat temu zdecydowali, że pieniądze z budżetu obywatelskiego powinny zostać przeznaczone na budowę fontanny w centrum miasta, a dokładniej na skwerze Izabeli Branickiej naprzeciw starostwa. Fontanna jednak do dziś nie powstała. A to dlatego, że jej budowa okazała się dużo droższa niż pierwotnie zakładano.
Władze miasta jednak nie rezygnują z realizacji projektu. Co jakiś czas ogłaszają przetarg na jego realizację. Nieco go nawet „odchudziły" pod względem kosztów. Ciągle jednak jest za drogi. Parę razy próbowały też pozyskać dofinansowanie, jednak bezskutecznie. Ale pojawiła się kolejna szansa, choć w przypadku Bielska nieoczywista.
- Postanowiliśmy złożyć wniosek o dotację z programu kierowanego dla obszarów po byłych PGR-ach - usłyszeliśmy od Jarosław Borowskiego, burmistrza Bielska. - To jeden z najnowszych programów, w ramach którego samorządy oczywiście z mogą składać wnioski o dotacje.
Bielsk to jedno z najstarszych miast w regionie i kolebka przedsiębiorczości. Co ma wspólnego z PGR-em?
- Otóż ma - wyjaśnia burmistrz. - Brzmi to może nieco dziwnie, ale dawny PGR miał kiedyś cztery hektary ziemi na terenie miasta. Dokładnie na tzw. lotnisku. Do tego wielu mieszkańców Bielska pracowało w PGR-ach. To nas kwalifikuje do udziału w tym programie. Dopytaliśmy nawet o to w ministerstwie. Drugim warunkiem, by wniosek został w programie uwzględniony jest to, że musi on mieć duże poparcie społeczne. Projekt fontanny, który uzyskał największe poparcie w głosowaniu mieszkańców nad budżetem obywatelskim jak najbardziej spełnia i ten warunek.
Jakie szanse na uzyskanie dotacji ma Bielsk?
- Niestety, tu już wygląda to mniej optymistycznie - przyznaje Borowski. - W ramach programu na dotacje zarezerwowano około 100 mln zł dla całego kraju, a z samego województwa podlaskiego wniosków złożono na 200 mln zł. Spróbować jednak nie zaszkodzi. Złożenie wniosku nic nie kosztuje, a dotacji nigdy nie dostaniemy, jeśli nie będziemy się o nią starać. Próbować zawsze warto.
Kto wie, może z tego źródła wytryśnie fontanna...
Czytaj też: W tym roku fontanny miejskiej nie będzie. Drugi przetarg unieważniony
(bisu)