Nadchodzący weekend, w trakcie którego temperatura może spaść do -22 st., będzie najzimniejszym od dwóch lat - ostrzega w rozmowie z PAP rzecznik i synoptyk IMGW Grzegorz Walijewski. Duży mróz i opady śniegu spodziewane są już w nocy z piątku na sobotę.
W powiecie bielskim (i całym w województwie podlaskim) będzie obowiązywało dziś ostrzeżenie pierwszego stopnia o silnych mrozach. Będzie ono ważne od godziny 20 do godziny 9 jutro rano.
Miejscami prognozuje się temperaturę minimalną w nocy od -17°C do -14°C. Wiatr o średniej prędkości od 7 km/h do 12 km/h
- czytamy w informacji wysłanej do redakcji przez Mateusza Zamajtysa z białostockiego Biura Prognoz.
Prawdopodobieństwo wystąpienia zjawiska wynosi 85 procent.
W sobotę maksymalne wartości na termometrach na Suwalszczyźnie osiągną -11 st., na Podhalu ok. - 10 st., zaś w centrum kraju -5, -6 st.
W nocy z soboty na niedzielę wartości minimalne temperatury do -22 st. spodziewane są na krańcach północno-wschodnich. W Białymstoku i Suwałkach po -19 st., a w centrum -15 st.
W niedzielę temperatura maksymalna na wchodzie kraju wyniesie -15 st., a w centrum - 10 st.
- Ten chłód utrzyma się jeszcze w poniedziałek. Noc z niedzieli na poniedziałek nadal z temperaturami do -22 st. Temperatura w centrum kraju może spaść do -16 st. - przekazał Walijewski.
(PAP), autor: Marcin Chomiuk
(mb)