Wraca pomysł zmiany sposobu naliczania opłat za odbiór śmieci. Radni na najbliższej sesji będą głosować czy opłaty te nie powinny zależeć od zużycia wody, a nie jak dotychczas od liczby osób w gospodarstwie domowym.
Jak zapowiedział burmistrz, niezależnie od wyboru metody śmieci od stycznia przyszłego roku i tak podrożeją.
„Analizy i prognozy wykonane w Urzędzie Miasta wskazują, że jeśli Rada Miasta nie zmieni metody, to stawka od 1 stycznia 2021 od osoby będzie wynosiła 28,50 zł (obecnie jest to 24 zł (przyp. red.). Natomiast jeśli zostanie zaakceptowana metoda od zużycia wody, to stawka wyniesie 10,60 zł za metr sześcienny” - czytamy w informacji, którą Jarosław Borowski opublikował na swoim profilu na Facebooku.
Burmistrz nie ukrywa, że będzie namawiał radnych do przyjęcia uchwały zmieniającej sposób naliczania opłat na ten od zużycia wody.
„Od kilku miesięcy przedstawialiśmy radnym różne materiały dotyczące tej materii” - wyjaśnia. „Z wszystkich analiz wynika, że zasadnym jest zmiana obecnie obowiązującej stawki liczonej od liczby osób na rzecz stawki liczonej od ilości zużycia wody. Oczywiście to nie woda produkuje śmieci, ale mieszkańcy. Ustawodawca, tworząc przepisy, przyjął założenie, że ci, którzy zużywają więcej wody, produkują również więcej śmieci – jak ładnie się to określa „istnieje statystyczny związek między ilością zużytej wody i ilością wytwarzanych odpadów”. Oczywiście można z tym polemizować, ale równie dobrze można polemizować ze sprawiedliwością metody od osoby, gdzie niezależnie ile śmieci wyprodukujemy, to i tak każdy płaci taką samą stawkę. Wszystkie dozwolone prawem metody mają swoje plusy i minusy. Nie ma jednej metody, która byłaby najlepszą.
Przyjęcie metody naliczania opłaty za odbiór i zagospodarowanie śmieci od ilości zużywanej wody prowadzi do uszczelnienia systemu poboru opłat i do zmuszenia do płacenia za śmieci osób, które przy metodzie od osoby tego unikają. Pozwala ona na ujęcie w systemie osób przebywających na terenie Bielska Podlaskiego czasowo, a takich mamy na terenie miasta bardzo dużo - chodzi tu przede wszystkim o pracowników zagranicznych pracujących w bielskich firmach. Specjaliści wskazują, że metoda ta jest sprawiedliwsza od metody od osoby, gdyż pozwala na indywidualne szacowanie ilości wytworzonych odpadów. Każdy płaci inną kwotę, a nie „wszyscy po równo”. Zapewne najbardziej sprawiedliwą metodą byłoby ważenie odbieranych śmieci i płacenie od każdego kilograma, ale ustawodawca takiej metody nie przewidział”.
Propozycja taka pojawiała się już przed poprzednią sesją rady, ale ostatecznie zdecydowano przełożyć dyskusję na ten temat na kolejne spotkanie radnych.
O plusach i minusach poszczególnych metod naliczania opłata za wodę oraz o tym, kto na jakiej może skorzystać, piszemy w artykule: Opłaty za śmieci w Bielsku Podlaskim. Władze rozważają zmianę sposobu naliczania. Będzie drożej?
„A co z gospodarstwami domowymi, które nie są podłączone do wodociągu?” - spytała jedna z mieszkanek Bielska.
„Osoby, które nie są podłączone do wodociągu będą płaciły według ryczałtu - przeciętne zużycie w Bielsku to około 2,8 msześc. na osobę (dane z Przedsiębiorstwa Komunalnego)” - odpowiedział burmistrz.
(bisu)