Zbierają wszyscy - osoby prywatne, firmy, szkoły i przedszkola. Następnie kasztany trafią do sprzedaży. Zysk ze zbiórki trafi do skarbonki Kubusia Suchodoły z Hajnówki.
"Kasztan na wagę życia" to akcja zorganizowana przez Olę Aksiuciuk i Iwonę Dmitruk. Przystąpić do niej mogą wszyscy. Oprócz chwili wolnego czasy i chęci niezbędny jest też... kasztanowiec w pobliżu. Pomoc w tym przypadku jest niesłychanie prosta i poradzą sobie z nią zarówno dzieci, jaki i dorośli. Zbierają więc osoby prywatne, ale też firmy i szkoły. Pomagają m.in. bielska Trójka i Czwórka.
Im więcej kasztanów będzie zebranych tym więcej pieniędzy z ich sprzedaży trafi do chorego na SMA Kubusia. Spieszyć się trzeba, bo sezon na kasztany jest krótki, a więc skupy również nie działają długo.
W Bielsku kasztany można zbierać jeszcze przez tydzień. Przekazać je można Beacie Małkińskiej z Bielskich Babeczek, która pomaga logistycznie organizatorkom.
(mb)