W poniedziałek rano (14 września) sąd pozytywnie rozpatrzył wniosek prokuratury o umieszczenie 37-letniego mężczyzny w areszcie tymczasowym. Za kratami spędzi najbliższe trzy miesiące.
Prokuratura zarzuca 37-latkowi iż podając się za nastolatkę za pośrednictwem komunikatora internetowego zwabił 14-letnią bielszczankę do Bolesławca. Tam wywiózł ją do pustostanu w lesie. Zdaniem śledczych motywem tego działania była chęć wykorzystania seksualnego nieletniej. Zamiaru tego nie spełnił.
Mężczyzna usłyszał już zarzuty związane z pedofilią. Obecnie prokuratura przygotowuje akt oskarżenia. Śledczy sprawdzają również, czy 14-latka była jedyną ofiarą tego mężczyzny.
14-latka z Bielska Podlaskiego zaginęła tydzień temu w poniedziałek. Odnaleziono ją w piątek w jednym z pustostanów w lesie koło Lwówka Śląskiego. W poszukiwaniach udział brała policja w całym kraju. Nastolatkę i mężczyznę, z którym się spotkała, udało się znaleźć między innymi dzięki nagraniom monitoringu na dworcach: w Białymstoku i Bolesławcu.
Czytaj więcej: Zaginięcie 14-latki z Bielska. Mężczyzna, który odebrał ją na dworcu w Bolesławcu usłyszał zarzuty. Chodziło o seks?
Sprawa stała się bardzo medialna. Od kilku dni przed bielskim sądem ustawione są wozy transmisyjne i kamery ogólnopolskich telewizji.
(bisu)