Wczoraj oraz w nocy trochę popadało, a dziś od rana mżawka. Na bielskim rynku nieco mniej ludzi, a i sprzedawcy pochowali się pod parasolami i namiotami.
Wśród kupujących, co zrozumiałe, większe zainteresowanie parasolami. Taki solidny parasol, z włókna węglowego, jak zapewniał sprzedawca powinien kosztować co najmniej 20 zł. Owszem wygnie się on wietrze, ale nie połamie. Natomiast te za 10 zł to po prostu jednorazówki i szkoda na nie pieniędzy.
Na stoisku "wszystko po 5 zł" można dziś było kupić za tą kwotę dawno niewidzianą kostkę Rubika, bardzo popularną w erze przed komputerami. Karty do gry "chodziły" natomiast po 2 zł.
Sprzedawca koszy wiklinowych również nie wystawił swojego towaru. Tłumaczy, że wilgoć szkodzi wiklinie, robi się czarna, a później trzeba suszyć i maczać w kwasie, aby odzyskała jasny kolor.
Dzisiaj w Bielsku też ostatki truskawek. Można je było nabyć za 18 zł za kilogram. Są też kurki, małe pudełko po 15 zł. Pomidor zwykły można kupić za 2 zł, jest jego nawet sporo, zaś malinowy za 4,80 zl - ale to okazja. Zresztą wybór pomidorów dzisiaj, patrząc na różne odmiany, był spory.
(ms)
Dzisiaj na rynku: