W Bielsku Podlaskim imprez masowych w zasadzie nie będzie, bo ich i tak w tym okresie nikt nie organizuje, a wprowadzony przez premiera Mateusza Morawieckiego zakaz dotyczący wydarzeń kulturalnych i sportowych tylko częściowo dotyka naszego miasta. Nie oznacza to, że wszystkie imprezy się odbędą. Część z nich zaplanowana pod kątem dzieci i młodzieży oraz osób starszych została odwołana, albo przeniesiona na inny termin.
- W najbliższym czasie nie organizujemy dużych imprez. Podjęliśmy decyzję, że to sami rodzice decydują, czy chcą posyłać dzieci na zajęcia organizowane przez BDK. To prawda, że ostatnio ich nie posyłają - mówi Elżbieta Fionik, dyrektor Bielskiego Domu Kultury. - Nie chcemy wpadać w panikę, ale też nie mamy zamiaru nikogo niepotrzebnie narażać - dodaje.
Miejska Biblioteka Publiczna zdecydowała się na odwołanie dwóch imprez: 16 marca miało się odbyć spotkanie z Tomaszem Samojlikiem, autorem książek dla dzieci, a na 19 marca zaplanowano wykład Joanny Tomalskiej, historyk sztuki z Muzeum Podlaskiego w Białymstoku, pod hasłem „Słynące z cudów ikony na Podlasiu”. Odwołano też spotkanie seniorów.
Natomiast przewidziany na jutro pokaz filmów „Żubroffka" odbędzie się.
Z kolei Muzeum w Ratuszu postanowiło przenieść jedną z wystaw na jesień, ponieważ była ona skierowana głównie do młodzieży szkolnej. Natomiast planowane na sobotę spotkanie z pisarzem dla dzieci Wojtkiem Mikołuszko w dalszym ciągu jest aktualne.
Jeżeli chodzi o rozgrywki sportowe, to jutrzejszy mecz III ligi Tura II Basket z Polonią Warszawa wciąż jest aktualny. Podobnie jak inaugurujący w najbliższy weekend mecz rundy wiosennej IV ligi piłki nożnej Tur Bielsk Podlaski - Warmia Grajewo.
- Jesteśmy w kontakcie z władzami Polskiego Związku Koszykówki i będziemy reagować na bieżąco. W tej chwili nie ma decyzji o niewpuszczaniu kibiców na mecze - tłumaczy Krzysztof Grodzki, kierownik drużyny Tur Basket. - Na mecze III ligi koszykówki i tak z reguły przychodzi nie więcej niż kilkadziesiąt osób.
Przypomnijmy, że zgodnie z ustawą, za imprezę masową uważa się taką, na którą przychodzi na otwartej przestrzeni nie mniej niż 1000, a w przypadku hali sportowej lub innego budynku umożliwiającego przeprowadzenie imprezy masowej – nie mniej niż 300 osób.
- Jak zapadnie decyzja, będziemy rozgrywać mecze bez udziału publiczności - dodaje Grodzki.
Taką też decyzję podjął PZKosz. Najbliższy wyjazdowy mecz w II lidze, który Tur Basket zagra w Pabianicach odbędzie się bez udziału publiczności.
(ms)