Dziś (4 marca) bielscy strażacy otrzymali wezwanie do lokalu gastronomicznego sprzedającego kebaby przy ul. Mickiewicza w Bielsku Podlaskim w Zielonej Kamiennicy (tzw. starej policji).
Na szczęście to nie był pożar. Chyba nawet nic się nie przypaliło.
Ktoś z sąsiedniego lokalu poczuł niepokojącą woń przypominającą zapach ulatniającego się gazu. Na miejsce wysłano jednostkę ratowniczo-gaśniczą. Strażacy przy pomocy specjalnego urządzenia sprawdzili, czy w pomieszczeniu ulatniają się jakieś szkodliwe lub niebezpieczne substancje. Kontrola jednak niczego nie wykazała.
Cała interwencja trwała niespełna pół godziny.
(bisu)