Ogłosiliśmy przetarg na wymianę około 780 lamp ulicznych - pochwalił się Jarosław Borowski, burmistrz Bielska Podlaskiego.
To kolejny etap wprowadzania oświetlenia ledowego na terenie miasta. Gdy rozmawialiśmy z burmistrzem o nowym oświetleniu, przekazaliśmy mu uwagi Czytelników, że nowe lampy ledowe po zamontowaniu świeciły słabo.
- Zaraz po zamontowaniu, czyli w styczniu i lutym, prowadzone były testy i wtedy rzeczywiście mogło być różnie - przyznał Jarosław Borowski. - Urzędnicy sprawdzali, czy światło z nowych lamp ma odpowiednią siłę i ilość luksów (jednostki, w których mierzy się siłę światła - przyp. redakcją). Poza tym nowe lampy dostosowują siłę światła do pory dnia. Największe światło lampy emitują wieczorem, gdy na ulicach jest spory ruch. Po godzinie 22 lampy mają mniejsza jaskrawość światła, bo po pierwsze i tak rzadko ktoś w środku nocy tymi ulicami się porusza. A po drugie, światło nie przeszkadza mieszkańcom śpiącym w domach. Na bardziej ruchliwych trasach m.in. na al. Piłsudskiego przez cały czas lampy świeca mocniej.
Dodatkowo miasto zamierza doświetlić najbardziej ruchliwe przejścia dla pieszych.
- Właśnie zawieźliśmy do Białegostoku odpowiednie dokumenty i w ramach niedawno podpisanego porozumienia z policją dotyczącego bezpieczeństwa na drogach, będziemy doświetlać przejścia dla pieszych - podkreślił burmistrz.
Będzie to polegało m.in. na umieszczeniu na znakach informujących o tzw. zebrach specjalnych diod, które będą się świecić, gdy do pasów zbliży się pieszy. Zostanie to wyłapane przez specjalne czujniki ruchu.
- Rozważaliśmy też montaż podświetlenia w asfalcie, ale okazało się to zbyt drogie - mówi Borowski.
Lepiej doświetlone będą przejścia na al. Piłsudskiego (na odcinku od ul. 3 Maja do skrzyżowania przy Lidlu), na ul. Wysockiego przy szkole i na Kazimierzowskiej przy skrzyżowaniu z Jagiellońską.
- Na al. Piłsudskiego zamierzamy na już ustawionych lampach zamontować dodatkowe oświetlenie chodników - dodał burmistrz. - Co prawda jest to droga krajowa, ale wymiana oświetlenia spadła na samorząd. Teoretycznie moglibyśmy czekać aż zrobi to Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, ale nie wiadomo jak długo by to trwało.
Rozważano także zrobienie podświetlanych przejść na ul. Kopernika i Poniatowskiego przy parkach, ale z tych miejsc zrezygnowano.
- Na ul. Kopernika zamierzamy zrobić parkingi, staramy się nawet o dofinansowanie - wyjaśnił burmistrz. - Budowa parkingów wiąże się z przeniesieniem lamp, więc uznaliśmy, że z podświetleniem przejścia jeszcze poczekamy. Na ul. Poniatowskiego z kolei, jak wynika z policyjnych statystyk, nie doszło do ani jednego potrącenia, wiec miejsce te nie zostało wskazane jako wymagające podświetlenia.
Ul. Poniatowskiego jest dość wąska, często stoją przy niej zaparkowane auta. Jest to też dość krótka, ale kręta ulica, w dodatku kończy się skrzyżowaniami. Kierowcy nie mają tam jak się rozpędzić. Być może także bliskość szkoły, parku i boiska skłania ich do ostrożnej jazdy.
(bisu)