Bieżące remonty dróg w Bielsku Podlaskim w 2020 roku okazały się tańsze niż miasto zakładało.
Niedawno nastąpiło otwarcie ofert złożonych do przetargu na to zadanie. Chodzi nie o przebudowy dróg, a ich bieżące naprawy, czyli łatanie dziur i wyrównywanie nawierzchni na jezdniach gruntowych. Miasto na ten cel zarezerwowało w budżecie 470 tys. zł (170 tys. na utrzymanie dróg bitumicznych i 300 tys. na drogi gruntowe).
Złożone oferty okazały się niższe. Do utrzymania dróg bitumicznych zgłosiły się dwie bielskie firmy: Najbard - Andrzej Bałło oraz Przedsiębiorstwo Mostowo-Drogowe Maksbud. Pierwsze z przedsiębiorstw za swe usługi zażyczyło ok. 152,5 tys. zł, drugie - 151,5 tys. zł. Prawdopodobnie więc ponownie przetarg wygra Maksbud. Zresztą firma ta od lat współpracuje z miastem, powiatem, a nawet z Podlaskim Zarządem Dróg Wojewódzkich i Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad.
Niedawno Maksbud zbudował parking przy szpitalu, ale to nie w ramach usługi, a miłego gestu lokalnego przedsiębiorstwa.
Ofertę na remonty dróg gruntowych ofertę złożyła tylko jedna firma, również z Bielska: PHU - Duda Włodzimierz Duda. Tu też oferta była nieco niższa niż zakładano. Zamiast równych 300 tys. zł, PHU Duda zaproponowało 299 136 tys. zł. W sumie więc miastu udało się na tym przetargu zaoszczędzić blisko 20 tys. zł
Jest to zmiana po poprzednim roku, w którym praktycznie w każdym przetargu oferty przewyższały zakładane koszty o 20 -30 lub nawet więcej procent. I na wszystko brakowało pieniędzy. Ten cenowy boom dotyczył oczywiście nie tylko Bielska.
(bisu)