Dziś (wtorek, 17 grudnia) bielscy strażacy otrzymali wezwanie od mieszkańców domu jednorodzinnego przy ul. Żurawiej.
Nie był to jednak pożar. Wręcz przeciwnie, raczej powódź. A dokładniej zalana piwnica. Przyczyną była prawdopodobnie awaria wodociągu. Strażacy z wyciekiem i nadmiarem wody uporali się w zaledwie godzinę.
Warto zaznaczyć, iż straż pożarna nie jest instytucją, którą należy wzywać, gdy puści uszczelka w kranie lub spłuczka zacznie przeciekać. Nawet zalana piwnica (o ile nie jest to bardzo duże zalanie) nie jest powodem, by dzwonić na 998 lub 112. Straż pożarną należy wzywać tylko w sytuacjach zagrożenia życia lub poważnego zagrożenia mienia.
(bisu)