Konsultacje budżetowe już od lat nie cieszą się w Bielsku Podlaskim zbyt dużą frekwencją. Tak też było w środę w Bielskim Domu Kultury. Przyczyny zapewne są różne.
Być może dzieje się tak dlatego, że projekt budżetu już wcześniej jest dostępny w internecie i kto chce, może wtedy się z nim zapoznać? Być może ludzie nie wierzą za bardzo w to, że przychodząc na konsultacje są w stanie coś załatwić dla nich ważnego? Jednak przykład Warzywnej i Pogodnej w Bielsku Podlaskim świadczy o czymś wręcz przeciwnym. Mieszkańcy tych ulic od lat domagali się budowy, przychodzili na spotkania z burmistrzem, z marszałkiem województwa i swój cel osiągnęli. Pozyskano środki z województwa i przebudowa Warzywnej i Pogodnej trafiła do przyszłorocznego budżetu.
Jak wyjaśnił burmistrz Bielska Jarosław Borowski, plac budowy został już przekazany, a prace ruszą zapewne na wiosnę. Zapewnił, że zgodnie z harmonogramem do 30 października 2020 roku te dwie ulice zostaną wybudowane.
Co do samego przyszłorocznego budżetu, Jarosław Borowski podkreślił, że jest on historyczny i chociaż to budżet trudny, to jest możliwy do zrealizowania.
Plan po stronie dochodów zakłada 128 mln 858 tys. zł, a po stronie wydatków aż 148 mln 86 tys. zł. Deficyt wyniesie 19 mln 228 tys. zł.
Mimo to burmistrz jest optymistą.
- W porównaniu do roku 2011 i 2012 zadłużenie wzrasta dwukrotnie, ale koszty obsługi maleją. Kiedyś mieliśmy mniejsze zadłużenie, za które musieliśmy zapłacić większe pieniądze, dzisiaj jest inna sytuacja na rynku. Wiąże się to z tym, że od dwóch lat mamy emisję obligacji, które są tańszym instrumentem dłuższym aniżeli zaciągnięcie kredytu na rynku bankowym. Zadłużenie ma na celu pokrycie wydatków inwestycyjnych. Nie zaciągamy kredytów na przejedzenie, ale po to aby zrealizować inwestycje - tłumaczył Borowski na konsultacjach
A jest ich sporo - za ponad 37,5 mln złotych. Najważniejsze z nich to: kontynuacja przebudowy ul Ogrodowej na odcinku od Mickiewicz do Wschodniej oraz ulicy Wschodniej na odcinku od Kleeberga do Ogrodowej, a także rozbudowa ulic Warzywnej i Pogodnej. Łącznie pochłonie to ponad 12 mln złotych. Jest też termomodernizacja Przedszkola nr 9 za ponad 1,2 mln złotych oraz kontynuowanie prac nad uporządkowaniem gospodarki wodno-ściekowej (15 mln zł w przyszłym roku) i budowa Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych (PSZOK-u) - ponad 2 mln. Dojdzie jeszcze m.in. budowa fontanny na skwerze im. Izabeli Branickiej - na ten cel przeznaczono 232 tys. zł. oraz montaż oświetlenia ulicznego przy ul. Brańskiej i Kazanowskiego (10 i 50 tys. zł.). Realizowane też będą projekty z budżetu obywatelskiego.
- Są to wszystko inwestycje, na które mamy dofinansowanie. Złożyliśmy 4 projekty do funduszu dróg samorządowych, ale musimy poczekać na rozstrzygnięcie konkursów - podkreślił Borowski.
Burmistrz dodał, że mimo dobrej kondycji większości bielskich firm, tylko niewielki procent podatku CIT trafia do miejskiej kasy. W budżecie ta pozycja to raptem około 1,7 mln złotych. Dochody z przedsiębiorstw działających w Bielsku trafiają do budżetu centralnego, skąd są rozdysponowywane i gmina dostaje z nich niewielki procent. Lepiej sytuacja wygląda z dochodami z podatku od osób fizycznych, czyli PIT-ów. To już prawie 26 mln złotych dla budżetu miasta.
- Prawie 40 mln złotych będzie nas kosztowała oświata i wychowanie. Natomiast subwencja oświatowa to zaledwie 18 mln. Pieniędzy, które otrzymujemy od ministra nie wystarcza na wynagrodzenia nauczycieli. Uczniów mamy w przyszłym roku ok. 250 mniej. Cały rocznik, subwencja za nich trafi teraz do starostwa. Mimo tego nie zwolniliśmy żadnego nauczyciela - tłumaczył burmistrz.
Jako, że mieszkańców przyszło na spotkanie niewielu, pytania zadawali głównie radni. Paweł Bierżyn martwił się obcięciem dotacji na kluby i związki sportowe. W przyszłorocznym budżecie zaplanowano 200 tys. zł, a rok wcześniej było to prawie 350 tys. Z kolei Emil Falkowski zapytał o możliwość przekierowania autobusów komunikacji na ulicę 11 Listopada.
Burmistrz wyjaśnił, że będzie szukać dalszych możliwości pozyskania pieniędzy dla związków sportowych, natomiast w przypadku autobusów są szanse na skierowane ich przez 11 Listopada, bowiem wójt gminy jest zainteresowana w partycypacji kosztów ich dojazdu do wsi Augustowo.
Także pan Zygmunt, mieszkaniec jednego z bielskich zaułków otrzymał obietnicę, że i przy jego domu pojawi się oświetlenie, kiedy zakończą się duże inwestycje związane z kompleksową wymianą oświetlenia na większych ulicach.
(ms)
Konsultacje budżetowe w Bielsku Podlaskim: