Mężczyzna został pobity w nocy z piątku na sobotę około godz. 3. Nieprzytomny został odwieziony do szpitala. Od tamtej pory przebywał w śpiączce. Jak się dowiedzieliśmy, zmarł.
Z informacji, jakie otrzymaliśmy od policji, wynika, iż feralnej nocy doszło do bójki między kilkoma osobami. Ta na szczęście nie miała tragicznego skutku. Około godziny 3 w nocy w pobliżu ratusza napastnik podszedł do mężczyzny i uderzył go w twarz. Poszkodowany przewrócił się, uderzył głową w podłoże i stracił przytomność. Na miejsce wezwane zostało pogotowie ratunkowe i policja.
Nieprzytomny 36-latek został odwieziony do szpitala. Od tamtej pory przebywał w śpiączce. Miał poważny uraz głowy. Niestety nie przeżył. Dziś (środa 23 października) odłączono go od aparatury podtrzymującej czynności życiowe. Śmierć mózgu stwierdzono u niego dzień wcześniej.
W związku z tą sprawą zatrzymana została jedna osoba. Postępowanie w związku ze śmiercią 36-latka prowadzi prokuratura. Już usłyszał zarzuty spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, ale prawdopodobnie ta kwalifikacja czynu ulegnie zmianie. Za pobicie ze skutkiem śmiertelnym grozi od roku do 10 lat więzienia.
Śledczy na razie nie informują o szczegółach sprawy.
Nie wiemy, czy pobity 36-latek lub osoba, która go zaatakowała, uczestniczyli we wcześniejszej bójce. Nie jest wykluczone, że poszkodowany znalazł się po prostu w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie.
O zdarzeniu z nocy z piątku na sobotę (18-19 października) pisaliśmy też w artykule: Pobicie przy ratuszu w Bielsku. Jedna osoba została zatrzymana
(bisu)