Do zdarzenia doszło wczoraj (czwartek 12 września).
Ponoć to piątek 13 jest pechowym dniem. Ale w naszym regionie to poprzedzający go czwartek okazał się tragiczny. Najpierw rano w wypadku kolo Proniewiecz zginęły dwie osoby. Doszło do czołowego zderzenia tira i dostawczego busa. Na miejscu życie stracili kierowcy obu pojazdów. A droga była zablokowana jeszcze przez 12 godzin.
Przed południem w lesie koło Plosek doszło do kolejnego nieszczęśliwego wypadku. Podczas wycinki drzew zginął 27-letni mężczyzna. Na miejsce wezwano pogotowie. Niestety młodego człowieka nie udało się już uratować.
Okoliczności śmierci bada prokuratura.
- Zgłoszenie otrzymaliśmy o 12.25 od pogotowia - wyjaśnia podkom. Agnieszka Dąbrowska, oficer prasowy. - Na miejscu policjanci ustalili, iż kilku mężczyzn pracowało przy wycince. Jedno z drzew spadło na 27-letniego mężczyznę. Ten zginął na miejscu. Dalsze czynności prowadzi prokuratura.
(bisu)